W mojej kuchni schab od zawsze bywał częstym gościem. Pieczony w piekarniku z warzywami, faszerowany owocami suszonymi na święta, pieczony w soli, kapuście kiszonej, postarzany, serwowany zalany galaretą. Było jednak w schabie coś, co mnie dystansowało. Przeszkadzała mi zawsze wiórowatość i suchość tego mięsa. Nie mogłam upiec schabu tak, aby był miękki. Zawsze mięso było dość zwarte, może nawet należy powiedzieć – twardawe. Doświadczałam niedosytu kulinarnej satysfakcji.
Ale do rzeczy, bo przecież tu należy wspomnieć skąd ten przepis się wziął. Otóż moja teściowa pojechała do sanatorium. Po powrocie opowiedziała, o poznanej tam znajomej – pani, która szefowała w kuchni. Pani Zofia podała przepis na schab gotowany. Nie powiem, bo przepis wydał mi się – co najmniej – dziwny. Przecież podczas gotowania mięso chude twardnieje jeszcze bardziej… No ale, niech się dzieje wola pani Zosi – trzeba spróbować. I tak się stało. Mojemu zdziwieniu nie było końca, a zachwyt nad konsystencją i smakowitością tak przygotowanego schabu towarzyszy mi do dziś. Schab gotowany stał się częstym składnikiem naszego menu domowego. Mięso przygotowane w ten sposób jest delikatne i soczyste! A plastry zwijają się po ukrojeniu. Schab gotowany nadaje się do jedzenia na ciepło, np. polany sosem grzybowym, ale też doskonale smakuje na kanapkach, jak typowa wędlina. Zachowuje delikatność po zalaniu galaretą. Jest świetny!
Schab gotowany pani Zofii Wrońskiej
Składniki:
- 1 kg schabu cienkiego w przekroju
Zalewa:
- 1,25 litra wody
- 5 ząbków czosnku
- 0,5 szklanki cukru
- niecałe 0,5 szklanki soli
Sposób przygotowania:
- Surowe i świeże mięso umyć dokładnie.
- W garnku zagotować wszystkie składniki zalewy.
- Do gotującej zalewy włożyć schab i od momentu zagotowania, gotować dokładnie 8 minut pod przykryciem.
- Zostawić w zalewie 8-12 godzin pod przykryciem (można np. na noc).
- Po tym czasie ponownie zagotować i gotować 5 minut. Ważne, aby nie gotować mięsa dłużej. Czasu należy bezwzględnie przestrzegać, bo inaczej mięso stwardnieje.
- Wyjąć gorące mięso na folię aluminiową, uprzednio obficie posypaną majerankiem lub innymi ulubionymi przyprawami: pieprzem, papryką czerwoną.
- Mięso szczelnie zawinąć w folię i po wystygnięciu tak przechowywać w lodówce.
Moja rada:
Dokonując zakupu warto zwrócić uwagę, aby nabyć schab świeży. Ten mrożony będzie bardziej twardy po ugotowaniu.
Ja przyprawy wrzucam do zalewy. Dodaję do wody także 2 łyżki majonezu. Polecam.
Zastanawiam się, co ma dać majonez?
Nie mam pojęcia, co daje majonez. Tak było w przepisie.