Pączki Mamy i Taty

Najlepsze na świecie! Jedyne w swoim rodzaju! Doskonałe w każdym calu! Wzór metra w świecie pączków! Niepowtarzalne! Przepyszne! Wspaniałe! Przesmaczne! Mniam…! Pączki mojej Mamy. Wyczekiwane za każdym razem, bo stanowią kulinarny przysmak nas wszystkich. Ciasto wyrabiane własnoręcznie przez mojego Tatę. Receptura opracowywana też przez Tatę. Mama opowiada, że przepis powstał z przerobienia kilku receptur wypróbowywanych przez rodziców w ostatnim czasie. Oczywiście został uzupełniony o wiedzę kulinarną mojej Mamy. Ubawiłam się setnie, jak te pyszne dzieła do mnie zjechały. Podane na odległość zgodnie z zasadami dystansu społecznego. I jak już się nasyciłam niechrześcijańsko grzesząc obżarstwem i ryzykując utratą wcięcia w talii, to postanowiłam ten moment uwiecznić fotografią. Maminy pączek – jak na królewskie dzieło przystało – spoczął w przepięknej karecie. Mój stan ducha pozwolę sobie wyrazić słowami Alexandra Woollcott’a: All the things I really like to do are either illegal, immoral, or fattening. 😊😊😊

Pączki Mamy i Taty

(40 sztuk)

Składniki:

  • 2 czubate szklanki mleka
  • 8 czubatych łyżek cukru pudru
  • 15 dag drożdży
  • 15 żółtek
  • 1 kg mąki pszennej typ 450
  • szczypta soli
  • 70 g masła
  • 4 łyżki oliwy
  • 30 g spirytusu  
  • 30 g rumu
  • zapach śmietankowy
  • zapach waniliowy

Dodatkowo:

  • 40 małych łyżeczek marmolady
  • smalec – do smażenia
  • 30 g spirytusu do smalcu
  • cukier puder do posypania

Sposób przygotowania:

  1. Przygotować rozczyn drożdżowy: 1 łyżkę cukru pudru rozpuścić w zagrzanym mleku. Dodać drożdże i wymieszać. Odstawić do napęcznienia.
  2. W tym czasie żółtka utrzeć z pozostałą ilością cukru na puszystą pianę.
  3. Do przesianej mąki wsypać szczyptę soli. Dodać rozczyn drożdżowy i puszystą masę cukrowo-żółtkową.
  4. Zarobić ciasto. Następnie dodać rozpuszczone masło, alkohol oraz zapachy. Wyrobić ciasto drożdżowe do momentu, aż będzie odchodzić od dłoni. Ciasto przykryć i odstawić do wyrośnięcia na 30 minut.
  5. Po tym czasie wyrośnięte ciasto wyjąć na blat wysmarowany oliwą. Rozwałkować na placek grubości 2 cm. Wycinać kółka i na środek każdego położyć łyżeczkę marmolady. Zlepić pączka i odłożyć na wysypaną mąką stolnicę szwem do dołu.
  6. W garnku rozgrzać smalec ze spirytusem. Sprawdzić temperaturę tłuszczu zanurzając  w nim ogonek drewnianej łyżki (kopystki). Jeśli na ogonku tworzą się bąbelki to znaczy, że tłuszcz jest dobrze wygrzany.
  7. Paczki wkładać do tłuszczu delikatnie, pojedynczo. Zawsze zlepieniem do dołu. Gdy wyraźnie się zarumienią przekręcać na drugą stronę. Powinna powstać jasna obrączka na środku wysokości.
  8. Usmażone odkładać na blat wyłożony ręczniczkiem papierowym. Wystudzić.
  9. Dobrze wystudzone obsypać cukrem pudrem lub polać lukrem. Jeśli będą zbyt ciepłe, to cukier na nich zniknie, bo się rozpuści, zaś lukier spłynie pod wpływem temperatury.
  10. Zjadać z umiarem! 😊

Dodaj komentarz