I znowu zostało ziemniaków po wczorajszym obiedzie. Nie marnujemy, bo postuluję idei zero waste. Myślę, co zrobić. Jakoś nie mam ochoty bawić się z formowaniem kopytek, ale przecież znacznie mniej roboty jest z kluskami śląskimi. Oczywiście robionymi wg zasady mojej Mamy, która brzmi: ziemniaki przeciśnięte przez praskę, albo przekręcone przez maszynkę, ugniecione na dnie miski, dzielimy na 4 równe porcje. Jedną odkładamy i w jej miejsce sypiemy mąkę ziemniaczaną. Do tego 1 jajko i 2-3 łyżki mąki pszennej i zagniatamy. Ciasto gotowe. Zostaje tylko formowanie klusek. Szybko i sprawnie. Całe szykowanie zajęło mi 15 minut. Potem gotowanie. I obiad gotowy. Olek zajadał ciepłe ze śmietaną i cukrem. Mnie smakowały same. Amelka z sosem mięsnym z pieczarkami. Wszyscy usatysfakcjonowani. Każdy na swój sposób 😉
Kluski śląskie
(porcja dla 4 osób)
Składniki:
- 1 kg ziemniaków gotowanych
- 2 łyżki mąki pszennej
- 100 g mąki ziemniaczanej (najlepiej ¼ objętości ziemniaków)
- 1 jajko
- sól – do smaku
Sposób przygotowania:
- Ziemniaki z dnia wczorajszego, albo też świeże wystudzone przecisnąć przez praskę lub przekręcić przez maszynkę do mięsa.
- Przełożyć do miseczki i ugnieść równo na dnie. Podzielić masę na 4 części. Jedną z nich wyjąć i powstałą przestrzeń uzupełnić mąką ziemniaczaną. Dodać mąkę pszenną, jajko, sól.
- Wyrobić ciasto na gładką masę. Ciasto musi mieć konsystencję, która nie klei się do dłoni. Jeśli jest zbyt luźna dodać jeszcze mąki ziemniaczanej.
- Odrywać dłonią porcje masy wielkości orzecha włoskiego. Formować kulki. W każdej kulce robić dziurkę palcem lub trzonkiem drewnianej łyżki – kopystki.
- W garnku zagotować wodę z odrobiną soli.
- Kluski wrzucać na gotujący się wrzątek. Woda musi wrzeć, bo inaczej kluski przywrą do dna garnka. Nie można wrzucać zbyt wielu klusek na raz, bo się posklejają. Dodatek do wrzątku do gotowania klusek kilku kropel oleju zabezpieczy je skutecznie przed sklejaniem się.
- Gotować do momentu spłynięcia klusek na wierzch wody – pływające po wierzchu gotować jeszcze 2 minuty.
- Wyjmować łyżką cedzakową. Delikatnie, aby nie uszkodzić.
- Podawać z jogurtem i owocami. Można też z cukrem, albo sosem z pieczarek.