Dostałam od brata wielkiego leszcza. Przyszłam z nim do mamy i mówię: mamo, weź go rozmroź i odetnij dla taty dzwonka do smażenia, a ja sobie ugotuję zupę. Na co moja rodzicielka rzekła: wiesz co, nie będę się paprać w smażenie kawałków, zróbmy coś innego. Czekałam na taką reakcję i ochoczo zawołałam: zróbmy kotlety. Mama podchwyciła pomysł. Ryba została obgotowana w warzywach (powstała idealna baza pod zupę, ale o zupie w następnym poście), potem mięso oddzieliłyśmy od ości, zmieliłyśmy i doprawiłyśmy. Ostatecznie powstało 10 kotletów. Z czego ja osobiście zjadłam 7 sztuk (sic!). Aż wstyd się przyznać, ale w życiu kotlety rybne mi tak nie smakowały 😊 Mamusia dziś radośnie podsumowała moją dietę słowami: jedz dziecko, niech Ci chociaż gram wejdzie w d… i c…. Nie napiszę tego, co mama powiedziała, a wy się domyślajcie sami 😉
Kotlety z leszcza
(10 sztuk)
Składniki:
– 1,5 kg mięsa z leszcza – cała ryba (po obgotowaniu zostaje 1 kg mięsa)
– 1 marchew
– 1 cebula
– 1 pietruszka
– ½ selera
– 1 ząbek czosnku
– ziele angielskie, pieprz czarny, listek laurowy – do smaku
– 2 litry wody
– 1/2 szklanki mleka
– 1 bułka poznańska
– 2 jajka
– ½ szklanki bułki tartej do masy
– 1 pęczek pietruszki
– sól, pieprz – do smaku
– ½ szklanki bułki tartej do obtaczania przed smażeniem
– olej do smażenia
Sposób przygotowania:
- Rybę umyć, wypatroszyć, oskrobać. Odciąć łeb i płetwę ogonową. Umieścić w garnku z warzywami i przyprawami. Zalać zimną wodą i gotować 1 godzinę. Tak, by uzyskać esencjonalny wywar pod zupę. Mięso wyjąć i oddzielić od ości. Łeb i płetwę wyrzucić. Wywar przecedzić przez sito i odstawić do wystudzenia. Można użyć gotowego czystego mięsa z innej ryby. Ważne, aby mięsa gotowanego było około kilograma. Mięso przekręcić przez maszynkę do mielenia mięsa.
- Bułkę poznańską zalać mlekiem i odstawić aby spęczniała. Po czym dobrze odcisnąć.
- Do zmielonego mięsa rybiego dodać odciśniętą bułkę, wbić jaja, dosypać bułkę tartą i dodać posiekaną drobno pietruszkę. Składniki dobrze wymieszać. Doprawić do smaku solą i pieprzem. Jeśli masa zbyt luźna dodać więcej tartej bułki.
- Formować kotlety, spłaszczać je w dłoniach i obtaczać w bułce tartej. Smażyć na dobrze rozgrzanym oleju na złoty kolor po obu stronach. Odłożyć na papierowy ręczniczek, aby pozbyć się nadmiaru tłuszczu.