Author Archives: admin1674

Zielono mi…


Zaczynamy 🙂

Jeżeli to czytasz to znaczy, że tak jak ja, kochasz jedzenie. Miłości są różne rodzaje, moja jest świadoma. Kocham jedzenie, ale wybieram to, które mi smakuje i… jest piękne. W tym moim małym blogoświatku będę dzielić się z Tobą moimi odkryciami, smakami, przeżyciami i refleksjami. Bo według mnie życia od talerza oddzielić się nie da.

Dziś zaproponuję ciasto, które swój śliczny, zielony kolor zawdzięcza… chlorofilowi z liści szpinaku 🙂 Prawda, że wygląda prześlicznie?
Lubisz szpinak? 🙂 Tutaj zupełnie go nie wyczujesz. Smak tego ciasta… Nie, nie powiem, jaki jest jego smak. Przecież każdy czuje zmysłami inaczej 🙂

Ciasto ze szpinakiem i lukrem cytrynowym

(forma duża keksowa 14 na 32 cm lub forma prostokątna 24 na 29 cm)

Składniki:

  • 220 g szpinaku (mrożonego lub świeżego)
  • 120 g oliwy
  • 1 cały zapach cytrynowy
  • 3 łyżki soku z cytryny
  • 200 g cukru
  • 4 jaja
  • 200 g mąki pszennej
  • 50 g mąki krupczatki
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • ½ łyżeczki sody
  • szczypta soli

Lukier:

  • 1 łyżka soku z cytryny
  • 90 g cukru pudru
  • żurawina do dekoracji

Wykonanie:

  1. Listki szpinaku surowe lub mrożone rozdrobnić blenderem na jednolita masę. Gdy rozdrobnione dodać oliwę i ponownie zblendować.
  2. W misce ubić jaja z cukrem na puszystą masę. Dodać zmiksowany szpinak, zapach, sok z cytryny.
  3. Suche składniki wymieszać dokładnie.
  4. Wszystko połączyć. Wymieszać chwilę, do połączenia składników.
  5. Wylać ciasto do formy wyłożonej papierem do pieczenia.
  6. Piec 40 minut, w temperaturze 180 stopni Celsjusza. Sprawdzić patyczkiem drewnianym, czy suche. Pieczenie w foremce keksowej może trwać nieco dłużej. Zostawić upieczone ciasto w piekarniku jeszcze na 5 minut.
  7. W szklance wymieszać sok z cytryny z cukrem pudrem.
  8. Jeszcze ciepłe ciasto polać lukrem. Odstawić do zestalenia lukru.
  9. Posypać żurawiną.

Powiem Wam, że moje dzieci orzekły, że zielone ciasto jest z bajkowego Shrek’a. Smakuje obłędnie… Zapomniałam – o tym nie mówię! Zdradzę tylko, że jest lekko kwaskowate. A żurawina cieszy oko barwnym kontrastem. Pyszności 🙂