Jakiś czas temu w Lidlu był tydzień włoski. Starsze dziecko pobiegło i zakupiło mi ciasteczka Cantuccini. Pyszne! Bardzo chrupiące, jak sucharki. A w środku migdały. Po otwarciu torebki jeszcze długo unosił się w powietrzu cudny aromat migdałowy. No po prostu boskie! Cena zaporowa, więc pomyślałam, że skoro „nie święci garnki lepią”, to zrobię sobie taki smakołyk samodzielnie, bo przecież w pamięci kubków smakowych wzór metra już mam. Coś zmieszałam, coś zblendowałam, coś dosypałam i tak oto powstała poniższa receptura na ciasteczka migdałowo-pomarańczowe. Dodatkowo osłodzone skórką-pomarańczową. Rodzina zachwycona sucharkami. Wyszły wcale nie gorsze, niż te ze sklepu. Chrupią tak, że jedząc trzeba uważać na szczękę 😉 Dla tych, co się boją o swoje zęby, polecam moczenie ciasteczek w kawie, herbacie lub gorącym mleku 😉
Ciasteczka, jak włoskie Cantuccini
(36 sztuk)
Składniki:
- 1,5 szklanki mąki pszennej razowej 1000 (150 g)
- 1,5 szklanki mąki żytniej razowej typ 1000 (150 g)
- 3/4 mąki pszennej typ 450 (100 g)
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia (10 g)
- ½ szklanki otrąb pszennych (50 g)
- szczypta soli
- 4 jaja
- 3/4 szklanki cukru brązowego
- 50 g masła
- kilka kropli zapachu migdałowego
- 100 g migdałów
- 1 łyżka kandyzowanej skórki pomarańczowej
Sposób przygotowania:
- Mąki wymieszać w misce z proszkiem do pieczenia, otrębami i solą.
- Jaja zmiksować blenderem z połową cukru.
- Masło rozpuścić i wystudzić. Dodać aromat.
- Migdały przełożyć do słoiczka. Zalać wrzątkiem i zakręcić. Odstawić na 10 minut. Wstrząsnąć. Wylać wodę i zalać zimną wodą. Wstrząsnąć. Jak woda się ociepli, to wymienić ją ponownie na zimną. Skórki migdałów powinny odstać od orzechów. Migdały obrać. Połowę migdałów rozdrobnić w torebce wałkiem drewnianym.
- Do miski z mąką wlać masło, dosypać pozostałą część cukru, dołożyć migdały i skórkę pomarańczową. Zagnieść ciasto podsypując nieco mąką, jeśli jest taka potrzeba.
- Ciasto podzielić na 2 części. Z każdej uformować wałek średnicy 3-4 cm i przełożyć na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni Celsjusza na 30 minut.
- Po tym czasie, blaszkę wyjąć i bardzo ostrym nożem każdy wałek pokroić plastry grubości 1,5-2 cm. Plastry układać na blaszce na płasko. I ponownie wstawić do piekarnika w temperaturze 150 stopni na 15 minut. Po tym czasie ciasteczka przełożyć na drugą stronę i ponownie piec 15 minut.
- Ciasteczkami można się delektować maczając je w kawie lub gorącym mleku.