Uwielbiam te grahamki. Po prostu uwielbiam. Ostatnio przygotowywałam w czasie realizacji nagrań dla Klubu Aktywnego Seniora PCK. Wróciłam do domu i od razu zabrałam się za wypiek dla siebie. Tym razem sięgnęłam po mąkę żytnią typ 720. Oczywiście do środka poszły jeszcze ziarna: siemię lniane, pestki dyni i słonecznika. I takie oto są moje żytnie grahamki. Idealne na śniadanie, lunch w pracy, czy kolację. Po prostu bajka!
Bułki grahamki żytnie
(16 sztuk)
Składniki:
- ¼ kostki drożdży (25 g) lub 8g drożdży suszonych
- ½ szklanki wody ciepłej (do rozczynu z drożdżami)
- 1 łyżeczka cukru (do drożdży)
- 4 szklanki mąki żytniej typ 720
- 2 szklanki mąki żytniej razowej typ 1850
- ½ szklanki otrąb dowolnych
- 2 łyżki ziaren dyni
- 2 łyżki pestek słonecznika
- 2 łyżki siemienia lnianego
- 300 ml wody (może być też gazowana)
- 2 łyżeczki soli
- ¼ szklanki kefiru
- 20 g oleju
Sposób przygotowania:
- W ciepłej wodzie rozpuścić drożdże, cukier. Dodać łyżkę mąki. Rozmieszać i przykryć talerzykiem. Odstawić do momentu aż rozczyn podwoi objętość. Około 10 minut.
- Wymieszać mąki i ziarna. Zrobić dołek i wlać rozczyn drożdżowy. W pozostałej wodzie rozpuścić sól. Dodać do mąki z rozczynem. Na koniec wlać kefir. Zarobić ciasto łyżką i pod koniec wlać olej. Ze wszystkich składników wyrobić gładkie ciasto rękami.
- Przykryć ściereczką i zostawiać do wyrośnięcia w ciepłym miejscu na 1 godzinę. Po tym czasie ciasto przerobić i formować kulki wielkości piłki do tenisa ziemnego.
- Formując bułeczkę każdorazowo dłonie posmarować wodą, dzięki temu ciasto nie będzie się kleić do łapek. Z tej porcji składników wychodzi 16 bułeczek.
- Ułożyć bułeczki na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
- Odstawić, aby troszkę wyrosły. Gdy się ruszą wstawić nagrzanego piekarnika do temperatury 100 stopni Celsjusza. Podkręcić temperaturę do 180 stopni Celsjusza i piec przez ok. 40 minut – w zależności od piekarnika. Bułeczki upieczone, gdy ich skórka jest apetycznie rumiana.
- Można je zostawić do wystudzenia w piekarniku przy uchylonych drzwiczkach.