W moim ogrodzie malin zatrzęsienie. Są piękne, dojrzałe, słodkie, choć drobne, bo susza. Zupełnie inaczej smakują i pachną, niż te sklepowe. Zatem jest się z czego cieszyć. Mamy słodycz w garści 😊 Dziś sernik na zimno z bardzo dużą ilością malin w środku. Zmiksowanych, żeby smak owoców był jednolity w całej strukturze ciasta. I kolor pojawił się ślicznie bajkowy. Róż cukierkowy ukochany przez małe dziewczynki.
Taki sposób dekoracji ciasta polecam na uspokojenie emocji. Monotonia układania malutkich owoców skutecznie koncentruje uwagę. Bo choć mozolna to czynność, to wymagająca precyzji. Po położeniu 200 maliny moje ja wypełnił błogi spokój. Kopciuszek to miał życie na relaksie 😉
Sernik na zimno bardzo malinowy
(tortownica o średnicy 23 cm)
Składniki:
– 3 szklanki świeżych malin
– 1 galaretka brzoskwiniowa + 2 szklanki wrzącej wody
– 2 czubate łyżki żelatyny
– 1 kg sera sernikowego z wiaderka
– 2 łyżki cukru pudru (chyba, że lubicie słodsze ciasto)
– 1 szklanka owoców do dekoracji
– 1 galaretka cytrynowa + 2 szklanki wrzącej wody
Sposób przygotowania:
- Maliny opłukać ciepłą wodą na sicie.
- Osuszyć z wody papierowym ręczniczkiem. Rozdrobnić blenderem na jednolity mus.
- Galaretkę brzoskwiniową i żelatynę rozprowadzić w 2 szklakach wody. Odstawić do ostygnięcia.
- Galaretkę cytrynową rozpuścić w 1 szklance wody. Wystudzić.
- Ser przełożyć do miski. Dosypać cukier puder i miksować do rozpuszczenia. Dodać zblendowany mus owocowy i wymieszać. Następnie wlać schłodzoną galaretkę z żelatyną. Wymieszać.
- Masę wylać do tortownicy. Na wierzchu udekorować malinami. Odstawić do zastygnięcia do lodówki.
- Na zastygniętą masę z ułożonymi owocami wylać wystudzoną galaretkę cytrynową. Odstawić do zestalenia do lodówki.