Witaj poniedziałku 😊 Dziś do pudełek szkolnych i „pracowych” pakuję rogale maślane. Syn stwierdził, że smakują jak chałka i są po prostu pyszne. To chyba najlepsza rekomendacja. Więcej słów nie trzeba 😉
Rogale maślane
(8 dużych sztuk)
Składniki:
- 15 g drożdży świeżych
- 200 ml mleka (1 szklanka)
- 1 łyżeczka cukru
- 50 g masła (1/4 kostki)
- 2-3 łyżki miodu
- 1 płaska łyżeczka soli
- ¼ łyżeczki cynamonu
- 450 g mąki pszennej (4 szklanki)
- 1 jajo do posmarowania
- mak do posypania
- olej do zwilżenia dłoni
Sposób przygotowania:
- Przygotować rozczyn drożdżowy: drożdże rozkruszyć, wlać ciepłe mleko, dosypać cukier i wymieszać. Posypać 2 łyżkami mąki po wierzchu, przykryć ściereczką i odstawić na 10 minut.
- Masło rozpuścić, przestudzić. Gdy lekko ciepłe wymieszać z miodem, żeby miód się rozpuścił.
- Do wyrośniętego rozczynu wlać mleko z miodem. Wsypać sól, cynamon i wymieszać. Następnie dosypać mąkę.
- Wyrobić ciasto na gładkie. Najwygodniej użyć do wyrabiania miksera z mieszadłami, albo maszyny do wypieku chleba, która idealnie wyrobi ciasto.
- Wyrobione ciasto przykryć ściereczką i pozostawić do wyrośnięcia na godzinę. Powinno podwoić swoją objętość.
- Po tym czasie wyjąć je na zwilżoną olejem stolnicę. Także dłonie warto posmarować olejem, żeby ciasto się nie kleiło. Przerobić je, żeby usunąć zgromadzone wewnątrz pęcherzyki powietrza. Zastosowanie oleju na tym etapie pozwoli uniknąć podsypywania ciasta dodatkowymi porcjami mąki.
- Ciasto rozwałkować na placek o grubości około 0,5 cm.
- Placek przeciąć, jak pizzę na 8 części. Najpierw na 4 trójkąty. A każdy z nich ponownie na 2 trójkąty.
- Każdy kawałek zwijać ciasno, zaczynając od podstawy trójkąta. Tak, aby utworzyć formę rogala.
- Rogale ułożyć w odstępach, po 4 sztuki, na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Pozostawić do napuszenia na 20-30 minut.
- Wyrośnięte posmarować rozmąconym jajkiem i posypać makiem.
- Wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec w temperaturze 150 stopni Celsjusza przez 20 minut.
- Wystudzić na kratce poza piekarnikiem.
- Jeśli rogale zostaną w piekarniku do studzenia, to nadmiernie wyschną.
miałam również przyjemność degustowac te rogale. są PYSZNE!!! posmakowaly nawet mojej wybrednej roczniaczce☺oprócz pysznego smaku mają jeszcze jedna zaletę – są piękne☺☺
I o to chodziło ;-*
Wyobraźcie sobie Państwo deszczowy, smutny, jesienny dzień… Docieram do pracy z nie najwyższym poziomem energii, a tu drzwi od gabinetu się otwierają i Olek (syn Oli) przynosi mi świeżego, pachnącego i pysznego rogalika do kawy. NIEBO W GĘBIE!!! Po zjedzeniu takich łakoci, pogoda nie ma żadnego znaczenia. Olu, bardzo dziękuję za tą dzisiejszą, bardzo miłą niespodziankę. Twoje wypieki, to mistrzostwo świata!!! Jak ja zazdroszczę Twojej rodzince, że codziennie może być degustatorem tych wszystkich kulinarnych cudeniek.
Bardzo mi miło. Dziękuję za tak ciepłe słowa. I cieszę się, że sprawiłam Ci radość ;-*