Moi kochani Rodzice systematycznie jeżdżą do lasu. Uprawiają bezpieczną w okresie pandemii aktywność fizyczną, z daleka od ludzi i na świeżym powietrzu. Przyjemne z pożytecznym, bo mam nieprzerwane dostawy świeżych grzybów leśnych. Po nasyceniu duszonymi grzybami, zapachem suszu i pierogami z kapustą i grzybami, nadszedł czas na coś lżejszego. Tym razem zupa z grzybami w roli głównej – gąski na bulionie. Jeśli macie akurat pod ręką rosół, to możecie gąski ugotować na rosole. Ja zaczynałam od bulionu warzywnego, bo danie miało mieć charakter bezmięsny. Wyszła wspaniała zupka. Mój syn sięgnął do garnka i skomentował:
– Mamo, ta zupa jakaś dziwna, bo bez ziemniaków. Chyba coś Ci się nie udało…
– Otóż udało mi się wszystko zgodnie z zamysłem – odparłam.
Olek na to:
– ok, ale najeść się tym nie da 😊
I tak sobie pogadaliśmy od serca. Ja – kulinarny smakosz. I mój syn – nastolatek wchłaniający wszystko, niczym odkurzacz i to w ogromnych ilościach 😊
Gąski na bulionie
(porcja dla 2 osób)
Składniki:
- 300 g gąsek szarych i zielonych
- 3 szklanki wody
- 1 łyżka stołowa masła
- 4 ziarenka pieprzu czarnego
- 2 ziarenka ziela angielskiego
- 1 listek laurowy
- 1 marchewka
- ¼ selera
- sól, pieprz – do smaku
- nać pietruszki – do smaku i dekoracji
Sposób przygotowania:
- Grzyby dokładnie oczyścić i umyć. Najlepiej kilkukrotnie, tak, aby spomiędzy blaszek dokładnie usunąć piasek. Pokroić kapelusze wzdłuż. W paseczki, niczym flaczki.
- Do garnka wlać wodę i dołożyć pieprz, ziele, listek, marchewkę i selera. Dodać sól i pieprz – do smaku. Gotować bulion warzywny godzinę.
- Z bulionu usunąć marchew, selera, ziarenka przypraw i listek.
- Na ugotowany bulion wrzucić pokrojone grzyby. dodać masło. Gotować 10 minut.
- Przed podaniem dodać świeżą nać z pietruszki.
- Zupa świetnie smakuje z razowym pieczywem. Pasują do niej też ziemniaki i gruby makaron.