Wydawało mi się, że o muffinkach wiem już wszystko. Na blogu znajdują się już 23 przepisy na tę słodycz. Są przeróżne wersje, więc czułam się już jak ekspert w temacie. A tu taka niespodzianka! Wpadłam na kawę do koleżanki Kasi. I okazało się, że specjalnie dla mnie upiekła muffinki. Ale jakie?! Niebanalne, bo z twarogiem wewnątrz. Biją na głowę wszystkie dotychczasowe. Są odlotowe! Jeszcze nigdy czegoś podobnego nie jadłam. Konsystencja babeczki jest niecodzienna. Zwarta, ale nie sucha. Bym powiedziała nawet wilgotna. Z dużymi dziurkami wewnątrz. Jakby tunelami. Smak…? Tu pozwolę sobie zacytować odpowiedź mojego dziecka na pytanie:
– Jak smakują Ci te muffinki?
– Zajefajnie, mamo!
I teraz proszę niech każdy sobie w cichości serca, zdefiniuje ten smak. A najlepiej, niech sobie nie wyobraża, tylko natychmiast rusza do kuchni w celu wypieczenia muffinek. Satysfakcja gwarantowana! 😊
Muffinki z twarogiem
(25 sztuk)
Składniki:
- 300 g białego sera twarogowego
- 3 jajka
- ¾ szklanki cukru
- 1 cukier wanilinowy
- ½ szklanki oleju
- ¾ szklanki mleka
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 2 szklanki mąki pszennej
- 2 łyżki wiórków kokosowych
- 2 łyżki aromatu migdałowego
Sposób przygotowania:
- Ser wyłożyć do miski. Dodać jajka, cukier i cukier wanilinowy. Zblendować blenderem na jednolitą masę.
- Do masy dodać olej, mleko, sól oraz mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia, wiórki kokosowe i aromat. Wymieszać.
- Formy sylikonowe wyłożyć papilotkami papierowymi. Uzupełnić każdą z nich masą do ¾ wysokości papilotki. Masę najlepiej nakładać łyżeczką, bo masa jest dość zwarta.
- Wypełnione foremki wstawić do nagrzanego piekarnika i piec 35 minut w temperaturze 180 stopni Celsjusza. Wystudzić na kratce.