Jednak ja bez ciasta do kawy długo wytrzymać nie mogę. A po świątecznych keksach, piernikach i makowcach zachciało mi się czegoś lżejszego. Zwykłych drożdżowych bułeczek. Puszystych i mięciutkich. Pachnących cynamonem i wanilią. Smakujących śliwkową konfiturą. Moje małe radości 😊
Bułeczki drożdżowe z marmoladą śliwkową
(12 sztuk)
Składniki:
– 20 g drożdży świeżych
– 300 ml ciepłego mleka
– 2 stołowe łyżki cukru
– 3 stołowe łyżki mąki do rozczynu
– 16 g cukru wanilinowego lub kilka kropel aromatu waniliowego
– 1 jajo
– 500 g mąki pszennej typ 450
– szczypta soli
– szczypta cynamonu
– 50 g rozpuszczonego masła
– 12 łyżeczek marmolady śliwkowej do nadziewania
Wykonanie:
- Drożdże rozkruszyć, zalać ciepłym mlekiem i dosypać cukier. Zasypać 3 łyżkami mąki. Rozczyn odstawić na 10 minut.
- Dodać mąkę, jajo, cukier lub aromat, sól, cynamon i na koniec masło.
- Wyrobić na gładką masę i zostawić do wyrośnięcia.
- Wyjąć uturlać wałek i pociąć go na 12 równych części.
- Rozgniatać krążek ciasta i na środek nakładać marmoladę śliwkową. Może być też marmolada różna, albo inna gęsta.
- Zlepić dokładnie i położyć na blasze wyłożonej papierem. Szwem do dołu.
- Odstawić do wyrośnięcia na 20 minut. Można do piekarnika nagrzanego do 50 stopni Celsjusza.
- Wyjąć i posmarować rozmąconym jajkiem. Posypać cukrem lub makiem.
- Wstawić do piekarnika nagrzanego do 100 stopni i zwiększyć temperaturę do 180 stopni.
- Piec 20 minut w temperaturze 180 stopni.