Piernik Ewy

 

Nie wyobrażam sobie Świąt Bożego Narodzenia bez piernika. Nie wszyscy u mnie w domu przepadają za kiszonym piernikiem z bakaliami. Dla tych wybrednych piekę inny piernik. Nazwałam go „Piernik Ewy”, bo właśnie od Ewy Piwnickiej pochodzi przepis. Receptura jest dość leciwa. Ja pamiętam ten piernik jeszcze z czasów LO (!) Swym smakiem uświetniał każdą ważną imprezę u Ewy. Ciasto jest banalnie proste w przygotowaniu. Świetnie nadaje się do przełożenia konfiturą, marmoladą czy kremem. Przecięte w poprzek i nasączone kawą z powodzeniem można wykorzystać jako blat do tortu. Ja swój piernik już mam, a Wy?

Pada śnieg… pada śnieg… 🙂 Córko jesteś mistrzynią efektów specjalnych <3

Piernik Ewy

Składniki:

(na blaszkę 24 cm na 24 cm)

– 2 szklanki mąki pszennej

– 1 szklanka cukru

– 1 czubata łyżeczka sody

– 1 przyprawa do piernika ulubionej firmy

– 2 jajka

– ½ szklanki oleju

– ¾ szklanki mleka

– 5 łyżek dżemu owocowego

Sposób przygotowania:

  1. W misce wymieszać składniki suche.
  2. Dodać je do mokrych. Wszystko dokładnie zmiksować mikserem.
  3. Na koniec dodać dżem. Zmiksować.
  4. Ciasto wylać na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia.
  5. Piec 45 minut w temperaturze 180 stopni Celsjusza. Warto przed wyjęciem sprawdzić drewnianym patyczkiem, czy już suchy.
  6. Upieczone wystudzić na kratce.
  7. Posypać cukrem pudrem lub przełożyć marmoladą.

1 Response

Dodaj komentarz