Author Archives: Ola Czarnewicz-Kamińska

Ciasto z kaszą manną i jabłkami

Zauroczona ciastem z kaszą manną i morelami, upiekłam inną jego wersję – z jabłkami. Nie miałam jogurtu, wiec użyłam kefiru. Do ciasta dodałam cynamon i zapach cytrynowy, żeby bardziej wyciągnąć aromat tegorocznych jabłek. Efekt zapachowy odlotowy! Smakowy – jak dla mnie – też 😊

Ciasto z kaszą manną i jabłkami

(forma o rozmiarze 24*26 cm )

Składniki:

– 100 g masła

– 5 jaj

– ¾ szklanki cukru

– 400 ml kefiru

– 1 aromat cytrynowy

– ½ łyżeczki cynamonu

– 250 g mąki pszennej

– 210 g kaszy manny

– 1 łyżeczka proszku dopieczenia

– 3 jabłka

 

Sposób przygotowania:

  1. Masło roztopić w rondelku i wystudzić.
  2. Jaja utrzeć z cukrem na pulchną, białą masę. Dodać wystudzone masło. Dolać kefir, aromat i cynamon. Zmiksować.
  3. Mąkę wymieszać w miseczce z kaszą manną i proszkiem do pieczenia. Dosypać do składników mokrych i dokładnie wymieszać.
  4. Przełożyć do formy wyłożonej papierem do pieczenia.
  5. Owoce umyć, nie obierać i pokroić w kosteczkę. Wysypać na wierzch ciasta. Można je lekko docisnąć, żeby się nie przypaliły podczas pieczenia.
  6. Nagrzać piekarnik do 180 stopni i wstawić blaszkę. Piec 50 minut.
  7. Po tym czasie sprawdzić drewnianym patyczkiem, czy ciasto na pewno upieczone. Jeśli zostaje na patyczku przedłużyć czas pieczenia jeszcze o 5-10 minut.
  8. Gdy upieczone wyjąć i odstawić do wystudzenia na kratkę.

Budyń waniliowy z malinami

Lubicie budyń? Jeśli tak, to mam dla Was super pomysł na budyń własnej roboty. Te z torebek smakują chemicznie i zwykle są bardzo perfumowane. Jeszcze gorsze są te gotowe serwowane w sklepach w kubeczkach. Według mnie to profanacja prawdziwego budyniu, który pamiętam z domu rodzinnego. O walorach „antyzdrowotnych” tych wyrobów spożywczych nie wspomnę. Dlatego swoim dzieciom gotuję budyń samodzielnie. To proste, bo wystarczy mleko, cukier, mąka pszenna, ziemniaczana, laska wanilii i masło. Chwila mieszania i cieplutki, aksamitny deser gotowy. Urzeka gładką konsystencją, zbalansowanym smakiem i głębokim waniliowym aromatem. I ten maślany smak z dzieciństwa…

Budyń waniliowy z malinami

(4 porcje)

Składniki:

– 1 litr mleka

– 4 łyżki cukru brązowego

– 2 łyżki mąki pszennej

– 2 łyżki mąki ziemniaczanej

– 1 laska wanilii

– 2 łyżki masła śmietankowego

– maliny do dekoracji

Sposób przygotowania:

  1. Trzy szklanki mleka zagotować w garnku. Dodać cukier. Rozpuścić.
  2. Laskę wanilii przekroić wzdłuż. Wyjąć miąższ i dodać do mleka.
  3. W 1 szklance mleka rozrobić mąki. Tak, żeby nie było grudek.
  4. Na gotujące się mleko wlać rozrobione w mleku mąki. Gotować cały czas mieszając.
  5. Ugotować budyń. Dodać masło.
  6. Wlać do miseczek i odstawić do przestudzenia.
  7. Podawać z malinami albo sokiem owocowym.

Muffinki rumowe z kawą

Za oknem mizerna pogoda. Trzeba jakoś zrefundować sobie niekorzystne warunki biometeorologiczne. A co jest w takich okolicznościach najskuteczniejszą metodą? Oczywiście kawa 😊 Najlepiej w doborowym towarzystwie. A co do kawy? Coś malutkiego i pysznego – również kawowego. Muffinki rumowe z kawą w środku. Powiem Wam, że ich pieczenie dostarcza niespodziewanych walorów poza kulinarnych. W domu pachnie przecudnie. Aromaterapia w doskonałym wydaniu.

Muffinki rumowe z kawą

(porcja na 12 sztuk)

Składniki:

– 2,5 szklanki mąki pszennej

– ¾ szklanki cukru

– 2 łyżki stołowe kawy rozpuszczalnej

– 2 łyżeczki proszku do pieczenia

– szczypta soli

– 1 szklanka mleka

– 1 jajo

– ½ szklanki oleju

– 1 łyżka aromatu rumowego

Sposób przygotowania:

  1. Składniki suche: mąkę, cukier, kawę, proszek do pieczenia i sól wymieszać w miseczce.
  2. Dodać mleko, jajo, olej i aromat.
  3. Wymieszać do połączenia się składników.
  4. Przygotować formy sylikonowe do muffinek i wyłożyć je papilotkami.
  5. Do każdej wlać masę do ¾ wysokości papilotki.
  6. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni Celsjusza. Piec w tej temperaturze przez 20 minut.
  7. Upieczone wyjąć z foremek i w samych papilotkach wystudzić na kratce.

 

 

Filety z kurczaka zapiekane z bazyliowym pesto, mozzarellą i trio pomidorowym

Po domowym sukcesie filetów z kurczaka zapiekanych pod pieczarką, serem i prażoną cebulką postanowiłam iść tym tropem. Tym razem bardziej w stylu kuchni śródziemnomorskiej. Kurczak, pesto z bazylii, ser mozzarella i trzy kolory pomidorków koktajlowych – z moich własnoręcznie pielęgnowanych krzaków. Takie oto nasze obiadowe pyszności!

Filety z kurczaka zapiekane z bazyliowym pesto, mozzarellą i trio pomidorowym

(4 porcje)

Składniki:

  • 600 g fileta z kurczaka
  • sól, świeżo mielony pieprz czarny – do smaku
  • 7 łyżeczek pesto z bazylii
  • 7 plastrów sera mozzarella
  • 5 pomidorków koktajlowych żółtych
  • 3 pomidorki koktajlowe czarne
  • 10 pomidorków koktajlowych czerwonych

Sposób przygotowania:

  1. Mięso z fileta umyć. Odciąć polędwiczkę. Płat mięsa przeciąć z grubości na połowę, albo na trzy plastry – w zależności od wielkości-grubości fileta. Rozkroić tak, aby poszczególne kawałki mięsa miały podobną grubość. Każdy kawałek rozbić tłuczkiem. Płaskie kawałki mięsa przeciąć na pół tak, żeby uzyskać mniejsze porcje.
  2. Mięso posypać solą i świeżo mielonym pieprzem.
  3. Każdą porcję mięsa posmarować pesto z bazylii.
  4. Cztery porcje mięsa włożyć do naczynia żaroodpornego. Na nie położyć po plastrze sera. I kolejne porcje mięsa posmarowane z wierzchniej strony pesto i na nie ser.
  5. Na wierzch położyć pomidorki. Jeśli większe, to kroić i na pół.
  6. Wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec 30 minut w 150 stopniach Celsjusza.
  7. Podawać z kaszą kuskus.

 

 

Ciasto kruche z kremem bardzo malinowym

Mój malinowy szał ogrodowy powoli dobiega końca. Postanowiłam zamknąć sezon czymś wyjątkowym i bardzo, bardzo malinowym. Różowym i cudnie kremowym. Tak powstała koncepcja ciasta kruchego z kremem malinowym. Po raz pierwszy zestaliłam krem budyniowy dodatkiem żelatyny. Uzyskałam świetnie puszystą i bardzo delikatną konsystencję. Pomysł super! Jest tylko jeden problem – Amelka nie dała rady wyczekać z konsumpcją do całkowitego wystudzenia i zestalenia, dlatego na zdjęciach widzicie ciasto rozjechane na boki 😊 

Ciasto kruche z kremem bardzo malinowym

Ciasto kruche

Składniki:

  • 2 szklanki mąki pszennej
  • 1 szklanka mąki ziemniaczanej
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 cukier wanilinowy
  • ¾ szklanki cukru
  • 5 żółtek
  • ½ kostki masła
  • 6 łyżek jogurtu naturalnego

Krem malinowy

Składniki:

  • 1 l mleka
  • 3 czubate łyżki mąki pszennej
  • 3 czubate łyżki mąki ziemniaczanej
  • 3/4 szklanki cukru
  • sok z połowy cytryny
  • 4 łyżki jogurtu naturalnego
  • 6 łyżeczek żelatyny
  • 1/3 szklanki wrzątku
  • 600 g świeżych malin

Sposób przygotowania:

  1. Wymieszać składniki suche ciasta kruchego ze sobą. Dodać zimne masło i siekać nożem ze składnikami suchymi. Jak już będą drobne grudki dodać żółtka rozmącone ze śmietaną. Zagnieść szybko ciasto. Żeby nie ogrzewać go w dłoniach.
  2. Podzielić na 3 części. 1/3 ciasta włożyć do lodówki. 2/3 ciasta rozgnieść na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Nakłuć widelcem. Zapiec w piekarniku w temperaturze 180 stopni Celsjusza przez 25 minut. Wystudzić.
  3. Przygotować krem: ¾ litra mleka wlać do garnka. Dodać cukier. Zagotować. W pozostałeś ilości mleka wymieszać mąki. Wlać je na gotujące mleko, mieszać i ugotować, jak budyń. Odstawić do lekkiego przestudzenia.
  4. Żelatynę zalać wrzątkiem. Wymieszać do rozpuszczenia żelatyny.
  5. Do ciepłego budyniu dodać sok z cytryny, maliny i rozpuszczoną żelatynę. Wymieszać mikserem.
  6.    
  7. Na chłodne kruche ciasto wyłożyć malinowy krem.
  8. Na wierzch ułożyć kawałki schłodzonego w lodówce ciasta kruchego.
  9. Blachę wstawić do piekarnika i piec 25 minut w temperaturze 180 stopni Celsjusza – najlepiej z grzałką tylko od góry i termoobiegiem.
  10. Z próbą krojenia radzę poczekać aż ciasto dobrze wystygnie. Najlepiej ok. 6 godzin. Dopóki ciasto będzie wewnątrz ciepłe krem będzie się rozpływał, co widać na zdjęciu, bo ja czekać nie chciałam 😊

 

Zupa krem z białych warzyw

Coraz chłodniej za oknem, a to znaczy, że nadszedł czas na zupę. Pyszną i sycącą. Bogatą w warzywa. Pachnącą i rozgrzewającą curry i imbirem. Zakrapianą sosem sojowym. Cieplutką i cudownie aksamitną. Ale żeby nie było tak monotonnie, to jest w niej coś do chrupania. Prażone ziarno słonecznika – super pomysł na niebanalny dodatek do zupy. Od razu mi lepiej na ciele i duszy 😊

Zupa krem z jasnych warzyw

(4 porcje)

Składniki:

– 1 łyżka masła (25 g)

– 20 cm białej części pora 200 g

– ¼ selera (150 g)

– 1 pietruszka (50 g)

– 3 szklanki bulionu – ja użyłam rosołu z dnia poprzedniego

– 4 ziemniaki (330 g)

– 3 plastry dyni piżmowej (450 g)

– 3 liście lubczyku ogrodowego

– 1 łyżka stołowa curry

– 1 łyżeczka imbiru suszonego

– 3 łyżki sosu sojowego

– sól, pieprz – do smaku

– 4 łyżki stołowe ziarna słonecznika

Sposób przygotowania:

  1. Pora umyć i pokroić w krążki grubości 2 cm. Selera i pietruszkę obrać i zetrzeć na tarce jarzynowej.
  2. W garnku rozgrzać masło. Na gorące masło wrzucić rozdrobnione warzywa. Smażyć 5 minut.
  3. Warzywa podlać bulionem.
  4. Ziemniaki obrać i pokroić w kostkę. Dołożyć do gotujących się warzyw.
  5. Dynię także obrać, pociąć w plastry i następnie w kostkę. Dodać do warzyw i ziemniaków.
  6. Na koniec dodać lubczyk ogrodowy.
  7. Całość gotować 30 minut. Lubczyk usunąć.
  8. Zupę lekko przestudzić i zblendować na jednolitą masę.
  9. Dodać przyprawy i doprawić wg własnych upodobań. Można dodać np. czosnek suszony, żeby zaostrzyć smak. Wszystko dobrze wymieszać.
  10. Słonecznik podprażyć na suchej patelni 2-3 minuty. Cały czas mieszając, bo inaczej będzie strzelał.
  11. Zupę – krem nalewać do miseczek. Na wierzch posypać uprażone ziarno słonecznika.

 

 

Muffinki piernikowe z prażonym słonecznikiem

Pytam córkę, jaką wersję muffinek życzy sobie do szkoły. Amelka niezwykle zaangażowana w dyskusję odpowiada:

– Zrób jakiekolwiek…

Powiem Wam, że uwielbiam takie niosące w sobie bogactwo treści i wyczerpujące temat odpowiedzi moich dzieci. Ale nie odpuszczam i drażę wątek:

– Ale może jakieś sugestie? Białe, czy z kakao?

– Zrób ciemne, bo ostatnio były jasne.

Podsumowuje córka zgodnie z prawdą, bo były waniliowe z żurawiną. A ja się nie poddaję i postanawiam pytać dalej:

– To może zrobię z przyprawą piernikową, bo za oknem coraz chłodniej.

Amelka:

– O, to bardzo dobry pomysł!

Cóż za oszczędność w słowach, lapidarność myśli – w końcu moja córka. Już nie zadaję kolejnego pytania, tylko wyskakuję z pomysłem, że do piernikowych będzie pasował prażony słonecznik, bo orzechów włoskich nie jada jeden nasz domownik, więc żeby nie było, że dyskryminacja, to słonecznik będzie chrupał podobnie jak orzeszki. Na co Amelka nagle zrywa się z krzesła w kuchni i w locie, rzuca do mnie, kwitując dyskusję:

– No widzisz mamo, jak sobie ładnie poradziłaś. Ja Ci TYLKO pomogłam.

Moim ciałem targnął nagły śmiech. Ona przemawia do mnie moimi słowami – ratunku! 😉

Córka uwolniona popędziła do swojego pokoju. A ja zostałam w kuchni z pomysłem do realizacji. Uwielbiam to! 😊

 

Muffinki piernikowe z prażonym słonecznikiem

(porcja na 12 sztuk)

Składniki:

– 2 szklanki mąki pszennej

– ¾ szklanki cukru

– 1 łyżka stołowa kakao

– 2 łyżeczki proszku do pieczenia

– 1 łyżka stołowa przyprawy korzennej do pienika

– szczypta soli

– 1 szklanka mleka

– 1 jajo

– ½ szklanki oleju

– 4 łyżki prażonych nasion słonecznika

Sposób przygotowania:

  1. Ziarno słonecznika uprażyć na suchej patelni. Ostudzić.
  2. Składniki suche: mąkę, cukier, kakao, proszek do pieczenia, przyprawę do piernika i sól wymieszać w miseczce.
  3. Dodać mleko, jajo, olej i słonecznika. Wymieszać.
  4. Wymieszać do połączenia się składników.
  5. Przygotować formy sylikonowe do muffinek i wyłożyć je papilotkami.
  6. Do każdej wlać masę do ¾ wysokości papilotki.
  7. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 170 stopni Celsjusza. Piec w tej temperaturze przez 20 minut.
  8. Upieczone wyjąć z foremek i w samych papilotkach wystudzić na kratce.

 

 

 

Rogale maślane

Witaj poniedziałku 😊 Dziś do pudełek szkolnych i „pracowych” pakuję rogale maślane. Syn stwierdził, że smakują jak chałka i są po prostu pyszne. To chyba najlepsza rekomendacja. Więcej słów nie trzeba 😉

Rogale maślane

(8 dużych sztuk)

Składniki:

  • 15 g drożdży świeżych
  • 200 ml mleka (1 szklanka)
  • 1 łyżeczka cukru
  • 50 g masła (1/4 kostki)
  • 2-3 łyżki miodu
  • 1 płaska łyżeczka soli
  • ¼ łyżeczki cynamonu
  • 450 g mąki pszennej (4 szklanki)
  • 1 jajo do posmarowania
  • mak do posypania
  • olej do zwilżenia dłoni

Sposób przygotowania:

  1. Przygotować rozczyn drożdżowy: drożdże rozkruszyć, wlać ciepłe mleko, dosypać cukier i wymieszać. Posypać 2 łyżkami mąki po wierzchu, przykryć ściereczką i odstawić na 10 minut.
  2. Masło rozpuścić, przestudzić. Gdy lekko ciepłe wymieszać z miodem, żeby miód się rozpuścił.
  3. Do wyrośniętego rozczynu wlać mleko z miodem. Wsypać sól, cynamon i wymieszać. Następnie dosypać mąkę.
  4. Wyrobić ciasto na gładkie. Najwygodniej użyć do wyrabiania miksera z mieszadłami, albo maszyny do wypieku chleba, która idealnie wyrobi ciasto.
  5. Wyrobione ciasto przykryć ściereczką i pozostawić do wyrośnięcia na godzinę. Powinno podwoić swoją objętość.
  6. Po tym czasie wyjąć je na zwilżoną olejem stolnicę. Także dłonie warto posmarować olejem, żeby ciasto się nie kleiło. Przerobić je, żeby usunąć zgromadzone wewnątrz pęcherzyki powietrza. Zastosowanie oleju na tym etapie pozwoli uniknąć podsypywania ciasta dodatkowymi porcjami mąki.
  7. Ciasto rozwałkować na placek o grubości około 0,5 cm.
  8. Placek przeciąć, jak pizzę na 8 części. Najpierw na 4 trójkąty. A każdy z nich ponownie na 2 trójkąty.
  9. Każdy kawałek zwijać ciasno, zaczynając od podstawy trójkąta. Tak, aby utworzyć formę rogala.
  10. Rogale ułożyć w odstępach, po 4 sztuki, na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Pozostawić do napuszenia na 20-30 minut.
  11. Wyrośnięte posmarować rozmąconym jajkiem i posypać makiem.
  12. Wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec w temperaturze 150 stopni Celsjusza przez 20 minut.
  13. Wystudzić na kratce poza piekarnikiem.
  14. Jeśli rogale zostaną w piekarniku do studzenia, to nadmiernie wyschną.

Filety z kurczaka zapiekane pod pieczarką, serem i prażoną cebulką

Uwielbiam weekendowe eksperymenty w kuchni, których nie pogania czas. Dni wolne mają jeszcze jeden niepowtarzalny walor – zasiadamy do obiadu wszyscy razem. Nikogo nie brakuje. Można przygotować danie, które najlepiej smakuje wyjęte prosto z piekarnika. Tuż po upieczeniu. I takim jest właśnie nasz dzisiejszy obiad: filety z kurczaka zapiekane pod pieczarką, serem i prażoną cebulką. Nie dość, że to danie niesamowicie smakuje, to jeszcze błyskawicznie się przygotowuje i bardzo apetycznie prezentuje się na talerzu.

Filety z kurczaka zapiekane pod pieczarką, serem i prażoną cebulką

Składniki:

(10 porcji)

  • 1100 g fileta z kurczaka (1 filet podwójny i 1 pojedynczy)
  • sól, świeżo mielony pieprz czarny, papryka wędzona – do smaku
  • 400 g pieczarek
  • 10 plastrów sera żółtego (ja użyłam sera Kasztelan)
  • 10 łyżeczek majonezu (ja użyłam mojego ulubionego majonezu kętrzyńskiego)
  • 10 łyżek prażonej cebulki
  • 1 łyżka stołowa oleju roślinnego

Sposób przygotowania:

  1. Filety umyć. Rozciąć podwójny flet na pół. Odciąć polędwiczkę. Każdy płat mięsa przeciąć z grubości na połowę. Tak, aby poszczególne kawałki mięsa miały podobną grubość. Każdy kawałek rozbić tłuczkiem.
  2. Blachę piekarnika posmarować odrobiną oleju. Układać na niej plastry mięsa.
  3. Mięso posypać solą, pieprzem i papryką wędzoną.
  4.  
  5. Pieczarki umyć i pokroić w kostkę.
  6. Na kawałkach mięsa z przyprawami kłaść po 2 łyżki stołowe pokrojonych pieczarek.
  7. Na każdą porcję położyć plaster sera żółtego.
  8. Na niego po 1 łyżeczce majonezu i po 1 łyżce stołowej prażonej cebulki.
  9. Wstawić blachę do nagrzanego piekarnika. Piec 20 minut w 180 stopniach Celsjusza.
  10. Podawać z ryżem.