Author Archives: Ola Czarnewicz-Kamińska

Muffinki serowo-marchwiowe

Zastanawialiście się czasem, jak powstają przepisy na bloga? Jak rodzi się w głowie pomysł na recepturę nowej potrawy? Otóż stan weny dopada znienacka. W różnych okolicznościach natury. Bywa, że myśl pojawia się w czasie spaceru, w czasie drogi samochodem, w kolejce na zakupy, w ogrodzie podczas przycinania malin, czy wreszcie w toalecie – tu podobno pojawiają się najlepsze pomysły ever! Ten pomysł pojawił się mojej głowie tuż przed snem. Żeby nie zapomnieć ulotnych myśli mam na szafce nocnej notesik i ołówek. Bywa, że nie chce mi się zapalać światła i bazgrzę coś po ciemku. Rano sama nie mogę uwierzyć, że te hieroglify wyszły spod mojej ręki 😉 Poniższa receptura to hybryda (jakże to modne dziś słowo) dwóch moich ulubionych przepisów na muffinki. Postanowiłam ożenić ze sobą mufiinki bardzo marchewkowe i muffinki z twarogiem. Co wyszło? Muffinki serowo-marchwiowe – zdecydowanie zdrowa słodycz. To jakby małe zapieczone serniczki. Pyszne!!!

Muffinki serowo-marchwiowe

(25 sztuk)

Składniki:

  • 320 g białego sera twarogowego
  • 2 jajka
  • ¾ szklanki cukru
  • ½ szklanki oleju
  • 2 łyżki aromatu migdałowego
  • ½ szklanki mleka
  • szczypta soli
  • 1 szklanka mąki pszennej typ 720 (125 g)
  • 1 szklanka mąki pszennej typ 500 (160 g)
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 2 średnie sztuki marchewki (200 g)

Sposób przygotowania:

  1. Ser wyłożyć do miski. Dodać jajka, cukier. Zblendować blenderem na jednolitą masę.
  2. Do masy dodać olej, aromat, mleko, sól oraz mąki przesiane z proszkiem do pieczenia i sodą.
  3. Marchew obrać, zetrzeć na tarce jarzynowej na drobnych oczkach. Dodać do masy.
  4. Formy sylikonowe wyłożyć papilotkami papierowymi. Uzupełnić każdą z nich masą do ¾ wysokości papilotki. Masę najlepiej nakładać łyżeczką, bo jest dość zwarta.   
  5. Wypełnione foremki wstawić do nagrzanego piekarnika i piec 35 minut w temperaturze 160 stopni Celsjusza. Wystudzić na kratce.

Tiramisu w wersji FIT

Jestem zauroczona jogurtem islandzkim typu Skyr. To odkrycie moich ostatnich dni. Nie przepadałam za konsystencją tak gęstą, ale skład tego produktu idealnie wpisuje się w moje dietetyczne przekonania, więc konsystencję każdorazowo modyfikuję, a jogurtu używam jako bazy do wielu dań. Dziś skyr w deserze Titamisu. Słodycz w wersji FIT. Smakołyk nie mojego autorstwa i nie mojego pomysłu. Przygotowany przez Amelkę i Maćka. Ja się chwalę, bo dostałam pozwolenie na zrobienie zdjęć i degustację. Odjazdowe! I mega alkoholowe 😊

Tiramisu w wersji FIT

(4 porcje)

Składniki:

  • 450 g jogurtu naturalnego typu skyr
  • 10 tabletek słodzika
  • 3 łyżki brandy
  • 18 biszkoptów
  • 4 espresso 2:1 z wodą
  • kakao – do posypania

Sposób przygotowania:

  1. Tabletki słodzika rozgnieść na łyżce, wymieszać z brandy. Dodać do jogurtu. Wymieszać.
  2. Na dno szklanki wyłożyć po 1 łyżce stołowej słodkiego skyru.
  3. Biszkopty maczać w espresso. I układać na jogurcie. Czynność powtarzać do wyczerpania składników.
  4. Wierzch posypać kakao.
  5. Schłodzić w lodówce.

Kurczak w sosie brokułowym

Szukacie pomysłu na weekendowy obiad? Bardzo proszę: oto kurczak w sosie brokułowym.

Danie proste, szybkie, a jednocześnie bardzo smaczne. Kurczak przesmażony na suchej patelni. dosmaczony jedynie sola i pieprzem. Sos banalnie prosty: brokuł ugotowany, zblendowany i rozgrzany z serem feta. Doprawiony odrobiną czosnku. Dla ozdoby kolorowy makaron. Danie sycące i bardzo zielone. Chlorofil górą 😊

Kurczak w sosie brokułowym

(porcja dla 4 osób)

Składniki:

  • 300 g fileta z kurczaka
  • sól, pieprz – do smaku
  • 1 brokuł
  • 1 ząbek czosnku
  • ½ opakowania sera feta
  • 300 g makaronu typu świderki
  • szczypiorek – do smaku

Sposób przygotowania:

  1. Mięso z kurczaka pokroić w drobną kostkę. Usmażyć na suchej patelni. doprawić do smaku sola i pieprzem. Przykryć pokrywką, żeby mięso nie wystygło i nie stwardniało.
  2. Brokuła ugotować w wodzie z 1 łyżeczką soli i 1 łyżeczką cukru. Przełożyć na sito. Wystudzić. Zblendować blenderem na jednolitą masę. Przełożyć do rondelka, dodać ser feta i zmiażdżony czosnek. Gotować do momentu rozpuszczenia sera. Wymieszać.
  3. Makaron ugotować al dente. Odlać wodę. Ciepły makaron przełożyć na talerz. Polać sosem i wyłożyć usmażonego kurczaka. Posypać świeżym szczypiorkiem.

Pasta z makreli wędzonej

W domu pojawił się pomysł pasty z makreli wędzonej. Zawsze blendowałam wszystkie składniki i gładka pasta pojawia się na pieczywie. Tym razem stało się inaczej, bo w trakcie rozdrabniania blender odmówił współpracy. Cóż czynić w takiej sytuacji? Normalnie survival 2021 w mojej kuchni 😉 Poradziłam sobie tak: rybę i ser rozgniotłam widelcem, a cebulę, jaja i ogórki pocięłam w drobną kostkę. Tak oto uzyskałam super smarowidło na pieczywo. Takie, że czuć, co się gryzie. Wniosek: już nigdy więcej nie będę blendować składników na miazgę. Taka pasta jest zdecydowanie smaczniejsza 😊

Pasta z makreli wędzonej

(porcja dla 4 osób)

Składniki:

  • 1 sztuka makreli wędzonej
  • 150 g chudego twarogu
  • 2 jaja
  • 2 ogórki kiszone
  • 1 cebula
  • 1 łyżeczka musztardy miodowej
  • 1 łyżeczka majonezu
  • sól, pieprz – do smaku

Sposób przygotowania:

  1. Makrelę pozbawić ości. Rozgnieść widelcem.
  2. Twaróg rozgnieść widelcem w miseczce. Połączyć z rybą.
  3. Jaja ugotować na twardo i wystudzić. Oczyścić ze skorupek. Pokroić w drobną kostkę.
  4. Ogórki pokroić w drobną kostkę.
  5. Cebulę obrać i pokroić w drobną kostkę.
  6. Doprawić do smaku solą, pieprzem i musztardą. Wymieszać.
  7. Podawać na pieczywie.

Kotlety pieczone na patyku

Historia tych kotletów jest dość zabawna. Amelka kiedyś pokazała mi jakiś przepis na kotlety z kurczaka i tofu. Przeczytałam, ale odrzuciła mnie konieczność smażenia ich na głębokim tłuszczu. Składników nie zapamiętałam. Szykując się do tego przepisu zakupiłyśmy tofu i mięso. Córka spała, a ja chciałam przygotować obiad. Zrobiłam kotlety zgodnie z tym, co pamiętałam. Wyszło tak, że ostatecznie tofu w ogóle nie dodałam, bo zapomniałam. A żeby było zabawniej kotlety postanowiłam nabić na patyki i upiec. Dzieci zbiegły z góry pytając, co tak pięknie pachnie? Zaskoczenie było nieziemskie, gdy uchyliłam drzwiczki piekarnika. Super pomysł, żeby zachęcić dzieci do jedzenia warzyw, które są tu dyskretnie schowane. A patyk robi za element zachęcający do próbowania, bo forma inna, niż zwykle. Można łazić z nadzianym kotletem po całej kuchni i wkurzać mamę 😉

Kotlety pieczone na patyku

(7 sztuk)

Składniki:

  • 300 g fileta z kurczaka
  • 2 marchewki
  • 10 cm pora
  • ¼ papryki czerwonej
  • ¼ papryki żółtej
  • 100 g ryżu
  • źdźbło szczypiorku
  • 1 jajko
  • 2 łyżki masła
  • sól, pieprz, curry – do smaku

Sposób przygotowania:

  1. Mięso z kurczaka pokroić w drobną kostkę.
  2. Marchewkę obrać i pokroić słupki, a następnie w kostkę.
  3. Pora umyć i posiekać w drobne kawałki.  
  4. Papryki umyć i pokroić w drobną kostkę.
  5. Ryż ugotować al dente i wystudzić.
  6. Szczypiorek posiekać.
  7. Na rozgrzanym maśle usmażyć kolejno: marchewkę, pora, papryki. Ostudzić.
  8. Do miski przełożyć mięso, dodać usmażone warzywa, szczypiorek, ryż. Wbić jajko. Doprawić masę do smaku solą, pieprzem i curry.
  9. Blachę piekarnika wyłożyć papierem do pieczenia. Formować podłużne kotlety. W każdy wbić patyczek. Układać na blasze.
  10. Piec 30 minut w temperaturze 180 stopni Celsjusza.

Szpinak – baby z żurawiną

Błyskawiczna surówka do obiadu. Idealna dla zapracowanych, bo wymaga jedynie rozdrobnienia i wymieszania składników. I choć prosta w przygotowaniu, to wcale nie banalna w smaku. Dużo zielonych liści, zielone pesto i czerwona żurawina. Na talerzu szaleństwo kolorów. Do tego super niespodziewane – bym rzekła: nawet dość ekskluzywne – wrażenia dla podniebienia. Esencjonalna słodycz z żurawiny, orzech z rukoli i do tego pikanteria czosnku, i bazylii z pesto. Uwielbiam takie nieoczekiwane kombinacje. Ta surówka sprawdzi się jako dodatek nie tylko do mięs, ale też makaronów i serów.

Szpinak – baby z żurawiną

(porcja dla 2 osób)

Składniki:

  • 50 g liści szpinaku – baby
  • 1 garść rukoli
  • 200 g kapusty pekińskiej
  • 1 łyżeczka zielonego pesto z bazylii
  • kilka listków świeżej bazylii
  • ½ szklanki suszonej żurawiny
  • sól, pieprz – do smaku

Sposób przygotowania:

  1. Do miski przełożyć liście szpinaku, rukolę i pokrojoną kapustę pekińską.
  2. Dodać pesto, bazylię, żurawinę. Wymieszać.   
  3. Doprawić solą i pieprzem.

Ciasteczka, jak włoskie Cantuccini

Jakiś czas temu w Lidlu był tydzień włoski. Starsze dziecko pobiegło i zakupiło mi ciasteczka  Cantuccini. Pyszne! Bardzo chrupiące, jak sucharki. A w środku migdały. Po otwarciu torebki jeszcze długo unosił się w powietrzu cudny aromat migdałowy. No po prostu boskie! Cena zaporowa, więc pomyślałam, że skoro „nie święci garnki lepią”, to zrobię sobie taki smakołyk samodzielnie, bo przecież w pamięci kubków smakowych wzór metra już mam. Coś zmieszałam, coś zblendowałam, coś dosypałam i tak oto powstała poniższa receptura na ciasteczka migdałowo-pomarańczowe. Dodatkowo osłodzone skórką-pomarańczową. Rodzina zachwycona sucharkami. Wyszły wcale nie gorsze, niż te ze sklepu. Chrupią tak, że jedząc trzeba uważać na szczękę 😉 Dla tych, co się boją o swoje zęby, polecam moczenie ciasteczek w kawie, herbacie lub gorącym mleku 😉

Ciasteczka, jak włoskie Cantuccini

(36 sztuk)

Składniki:

  • 1,5 szklanki mąki pszennej razowej  1000 (150 g)
  • 1,5 szklanki mąki żytniej razowej  typ 1000 (150 g)
  • 3/4 mąki pszennej typ 450 (100 g)
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia (10 g)
  • ½ szklanki otrąb pszennych (50 g)
  • szczypta soli
  • 4 jaja
  • 3/4 szklanki cukru brązowego
  • 50 g masła
  • kilka kropli zapachu migdałowego
  • 100 g migdałów
  • 1 łyżka kandyzowanej skórki pomarańczowej

Sposób przygotowania:

  1. Mąki wymieszać w misce z proszkiem do pieczenia, otrębami i solą.
  2. Jaja zmiksować blenderem z połową cukru.
  3. Masło rozpuścić i wystudzić. Dodać aromat.
  4. Migdały przełożyć do słoiczka. Zalać wrzątkiem i zakręcić. Odstawić na 10 minut. Wstrząsnąć. Wylać wodę i zalać zimną wodą. Wstrząsnąć. Jak woda się ociepli, to wymienić ją ponownie na zimną. Skórki migdałów powinny odstać od orzechów. Migdały obrać. Połowę migdałów rozdrobnić w torebce wałkiem drewnianym.
  5. Do miski z mąką wlać masło, dosypać pozostałą część cukru, dołożyć migdały i skórkę pomarańczową. Zagnieść ciasto podsypując nieco mąką, jeśli jest taka potrzeba.
  6. Ciasto podzielić na 2 części. Z każdej uformować wałek średnicy 3-4 cm i przełożyć na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni Celsjusza na 30 minut.
  7. Po tym czasie, blaszkę wyjąć i bardzo ostrym nożem każdy wałek pokroić plastry grubości 1,5-2 cm. Plastry układać na blaszce na płasko. I ponownie wstawić do piekarnika w temperaturze 150 stopni na 15 minut. Po tym czasie ciasteczka przełożyć na drugą stronę i ponownie piec 15 minut.
  8. Ciasteczkami można się delektować maczając je w kawie lub gorącym mleku.

Sałatka z pieczonym kurczakiem

Chyba nie powinnam tak pisać, ale niech prawda ujrzy światło dzienne. W kuchni bardzo ważną przesłanką jest dla mnie idea: zero waste, czyli nie marnujemy jedzenia. A tak się złożyło, że akurat została porcja pieczonego kurczaka w lodówce. Kurczak był nie byle jaki, bo wiejski Leghorn. Tego nie można zmarnować! Patrzyłam na niego szukając w myślach koncepcji, jak go zjeść. Inwencja twórcza – na szczęście – mnie nie zawodzi i nagle pach: pojawiła się myśl: zrobię sobie sałatkę! Ale mięso sobie przesmażę na suchej patelni na skwarki. Nadam mu drugie życie 😉 Taki patencik na wskrzeszenie smaku i do tego dużo zielonych liści. Wykończenie nietypowe, bo sosem z czosnkiem, imbirem i konfiturą z malin. Pyszności!  

Sałatka z pieczonym kurczakiem

(porcja dla 2 osób)

Składniki:

  • 200 g mięsa z pieczonego kurczaka
  • ½ papryki czerwonej
  • 5 cm pora
  • 50 g liści szpinaku baby
  • garść liści rukoli

Sos:

  • 1 ząbek czosnku
  • 1 cm korzenia imbiru
  • 6 łyżek wody
  • 1 łyżka dżemu malinowego

Sposób przygotowania:

  1. Mięso pokroić w drobną kostkę. Usmażyć na suchej patelni na skwareczki. Gdy mięso będzie już podsmażone, dodać pokrojonego w krążki pora i paprykę pociętą w kostkę. Smażyć chwilę.
  2. Przygotować sos. Do małego słoiczka włożyć zmiażdżony czosnek, wlać wodę, dodać pokrojony drobno imbir oraz dżem malinowy. Wstrząsnąć, żeby składniki się wymieszały. Gotowy sos dodać do mięsa i smażyć jeszcze moment.
  3. Liście szpinaku i rukoli ułożyć na spodzie talerza.
  4. Na sałatę wyłożyć mięso z warzywami i sosem.

Muffinki z twarogiem

Wydawało mi się, że o muffinkach wiem już wszystko. Na blogu znajdują się już 23 przepisy na tę słodycz. Są przeróżne wersje, więc czułam się już jak ekspert w temacie. A tu taka niespodzianka! Wpadłam na kawę do koleżanki Kasi. I okazało się, że specjalnie dla mnie upiekła muffinki. Ale jakie?! Niebanalne, bo z twarogiem wewnątrz. Biją na głowę wszystkie dotychczasowe. Są odlotowe! Jeszcze nigdy czegoś podobnego nie jadłam. Konsystencja babeczki jest niecodzienna. Zwarta, ale nie sucha. Bym powiedziała nawet wilgotna. Z dużymi dziurkami wewnątrz. Jakby tunelami. Smak…? Tu pozwolę sobie zacytować odpowiedź mojego dziecka na pytanie:

– Jak smakują Ci te muffinki?

– Zajefajnie, mamo!

I teraz proszę niech każdy sobie w cichości serca, zdefiniuje ten smak. A najlepiej, niech sobie nie wyobraża, tylko natychmiast rusza do kuchni w celu wypieczenia muffinek. Satysfakcja gwarantowana! 😊

Muffinki z twarogiem

(25 sztuk)

Składniki:

  • 300 g białego sera twarogowego
  • 3 jajka
  • ¾ szklanki cukru
  • 1 cukier wanilinowy
  • ½ szklanki oleju
  • ¾ szklanki mleka
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • szczypta soli
  • 2 szklanki mąki pszennej
  • 2 łyżki wiórków kokosowych
  • 2 łyżki aromatu migdałowego

Sposób przygotowania:

  1. Ser wyłożyć do miski. Dodać jajka, cukier i cukier wanilinowy. Zblendować blenderem na jednolitą masę.
  2. Do masy dodać olej, mleko, sól oraz mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia, wiórki kokosowe i aromat. Wymieszać.
  3. Formy sylikonowe wyłożyć papilotkami papierowymi. Uzupełnić każdą z nich masą do ¾ wysokości papilotki. Masę najlepiej nakładać łyżeczką, bo masa jest dość zwarta.   
  4. Wypełnione foremki wstawić do nagrzanego piekarnika i piec 35 minut w temperaturze 180 stopni Celsjusza. Wystudzić na kratce.