Author Archives: Ola Czarnewicz-Kamińska

Chleb gryczany – bezglutenowy

Chleb gryczany – niezwykły pod każdym względem.  Nie wymaga żadnej pracy, ale wymaga cierpliwości. Czeka się na niego aż… 3 dni.

Od dawna chciałam go upiec. Pierwsza próba nieudana, bo użyłam kaszy palonej, a ta nie fermentuje. Chleb był zjadliwy, ale się sypał. Podejście drugie, kasza gryczana biała. Zalana wodą na noc i już rano zobaczyłam pojedyncze bąbelki tworzące pianę. Potem jeszcze dzień czekania, żeby ziarno dobrze napęczniało. Blendowanie, dodatek ziarna i znowu czekanie 12 godzin na pieczenie. I w końcu jest mój wyczekany chleb. Smakuje niesamowicie. Zupełnie inaczej niż chleb pszenno-razowy. Jest zaskakująco delikatny i subtelny. Mięciutki. Ma jednolity miękisz wypełniony drobniutkimi porami. Pachnie i smakuje orzechowo, jakby lekko słodkawo. Idealnie komponuje się z serami podpuszczkowymi, pleśniowymi, twarogami i miodem. To idealny wypiek dla osób pozostających na diecie bezglutenowej.

Chleb gryczany – bezglutenowy

(1 bochenek z formy keksowej o wymiarach 26*12)

Składniki:

  • 400 g kaszy gryczanej białej niepalonej
  • woda
  • 2 łyżeczki soli
  • 4 łyżki ziaren słonecznika
  • 4 łyżki siemienia lnianego

 

Sposób przygotowania:

  1. Kaszę wsypać do garnka i zalać wodą. Dłonią przemieszać ziarno. Wodę odlać i czynność mycia powtórzyć 3 razy. To po to, aby pozbyć się wszelkich zanieczyszczeń.
  2. Kaszę przełożyć do miseczki i zalać wodą. Taką ilością, aby kasza była przykryta 3 cm warstwą wody. Zamieszać. Przykryć lnianą ściereczką i odstawić na noc.
  3. Rano sprawdzić, czy kasza nie wchłonęła całej wody. Jeśli ziarno na wierzchu jest suche ponownie dolać wody, tak, by ziarno było przykryte. Zamieszać. Kasza w pierwszej dobie „pije” wody najwięcej. Ziarno pęcznieje i staje się lepkie. Ponownie odstawić kaszę pod przykryciem. Do następnego dnia.
  4. Trzeciego dnia rano na powierzchni kaszy powinny być już widoczne bąble tworzące mętną pianą. Zapach znad miski powinien być kwaskowaty, charakterystyczny dla fermentacji. Ziarno wyraźnie spęczniałe i kleiste.
  5. Wodę z kaszy odlać, ale nie wylewać. Zostawić, bo będzie przydatna do ustalenia ostatecznej konsystencji. Ziarno zblendować blenderem do uzyskania gładkiej, kleistej, nieco śluzowatej masy. Dosypać sól, słonecznika, siemię lniane i ponownie zblendować. Konsystencja ciasta chlebowego powinna być gęsta, ale łyżka w cieście nie będzie stała. Ostatecznie masa powinna być zbliżona do ścisłości gęstej śmietany i delikatnie zsuwać się z łyżki. Jeśli jest zbyt gęsta i gruzełkowata należy dodać –  odlanego wcześniej z moczenia z kaszy – płynu.
  6.  
  7. Masę przełożyć do blaszki wyłożonej papierem do pieczenia.
  8. Odstawić pod przykryciem na 12 godzin, aby powierzchnia chleba nie wysychała za bardzo. Najwygodniej zostawić chlebek do wyrastania w piekarniku. Po okresie wyrastania na wierzchu powinien pojawić się zaokrąglony „brzuszek”.
  9.  
  10. Chleb umieścić w piekarniku (lub nie wyjmować go, jeżeli spędził w nim 12 godzin) i nagrzać do 200 stopni Celsjusza. Piec 60 minut. Na wierzchu pojawi się lekko pęknięta, chrupiąca skórka. Po upieczeniu foremkę wyjąć i wystudzić na kuchennej kratce. Nie zostawiać do studzenia w gorącym piekarniku, żeby chleb za bardzo nie wysechł.

 

 

Leczo z kiełbasą

Jesienią w mojej kuchni często pojawia się leczo, czyli danie powstałe z duszenia ze sobą rozmaitych warzyw. Im ich więcej, tym danie smaczniejsze. Dziś leczo z marchewką, trzema kolorami papryki, cukinią, cebulą i pieczarką. A żeby nie było, że tak wegetariańsko, to dla okrasy smażona kiełbaska żywiecka. W cieniutkich, fantazyjnie zwiniętych plasterkach. I mamy barwy jesieni w pięknej odsłonie koloru i smaku.

Leczo z kiełbasą

(4 porcje)

Składniki:

– 2 marchewki

– 1 cebula cukrowa

– 1 papryka żółta

– 1 papryka czerwona

– 1 papryka zielona

– 11 pieczarek

– 1 cukinia

– 2 łyżki oleju z suszonych pomidorów

– 170 g koncentratu pomidorowego

– sól, pieprz, suszone pomidory z bazylią – do smaku

– 10 plasterków kiełbasy żywieckiej

Sposób przygotowania:

  1. Cebulę obrać i pokroić w kostkę. Zeszklić na patelni na 2 łyżkach oleju.
  2. Marchew obrać i pokroić w plasterki. Dodać do cebuli. Dusić pod przykryciem przez 10 minut.
  3. Paprykę umyć i pokroić w paski. Dołożyć do patelni z warzywami. Dusić 5 minut.
  4. Pieczarki pokroić w ćwiartki, gdy małe. Gdy większe pokroić w talarki. Przełożyć do woka i dalej dusić.
  5. Cukinię dokładnie umyć i nie obierać. Pokroić w na pół. Połówki jeszcze raz na pół i każdy kawałek na paski grubości 1 cm. Dusić jeszcze 5 minut.
  6. Do miękkich warzyw dodać koncentrat pomidorowy. Doprawić do smaku solą, pieprzem, suszonymi pomidorami z bazylią.
  7. Kiełbasę pokroić w cienkie plasterki. Podsmażyć je z obu stron na suchej patelni. Naciąć w połowie wysokości i fantazyjnie położyć na wierzchu leczo.
  8. Podawać z razowym pieczywem.

Pizza z szynką i pieczarkami

Całą rodziną uwielbiamy pizzę. Pieczemy dość często, gdy okoliczności sprzyjają, abyśmy do obiadu zasiadali wszyscy razem. Najczęściej pizza pojawia się w któryś dzień z wytęsknionego weekendu. Tym razem mamy aż 3 dni wolnego, więc na stole obiadowym musi pojawić się pizza. W naszej familijnej ulubionej wersji smakowej, czyli z szynką, pieczarkami i oliwkami. Bezdyskusyjnie na wysokim, drożdżowym cieście, posmarowanym keczupem z własnoręcznie wyhodowanej w ogrodzie dyni. Nasz sobotni obiad wyglądał tak… Dodam tylko, że bardzo krótko wyglądał i… zniknął 😊

Pizza z szynką i pieczarkami

(porcja na blachę piekarnika o wymiarach 20 na 30 cm)

Składniki na ciasto:

  • 5 dag drożdży świeżych (pół kostki)
  • pół szklanki ciepłej wody
  • 1 łyżeczka cukru
  • 1 jajko
  • 2 czubate szklanki mąki pszennej typ 500
  • 1 łyżeczka soli
  • 3 łyżki oleju roślinnego

Składniki na farsz:

  • 300 g pieczarek
  • 200 g szynki wieprzowej chudej
  • 20 czarnych oliwek
  • 150 g twardego sera żółtego (może być typu Podlaski, Gouda)
  • http://ladydieta.pl/?s=keczup lub koncentrat pomidorowy – 5 łyżek
  • zioła prowansalskie, oregano – do smaku

Sposób przygotowania:

  1. Przygotować rozczyn drożdżowy. Drożdże pokruszyć do miseczki. Zalać wodą. I wsypać cukier. Wymieszać. Na wierzch posypać 1 łyżkę mąki pszennej. Przykryć bawełnianą ściereczką i odstawić na 10 minut.
  2. Do spienionego rozczynu wbić jajo, wsypać pozostałą część mąki, sól. Na koniec dodać olej. Wyrobić ciasto na gładką masę.
  3. Ciasto musi być podobne konsystencją do ciasta drożdżowego. Bardzo pomocne przy takim wyrabianiu są automaty. Wszystkie składniki zasypuje się jednocześnie i po zadanym czasie wyrabiania wyjmuje gotowe ciasto. Super sprawa – polecam 😊
  4. Po wyrobieniu ręcznym lub maszynowym ciasto należy odstawić do wyrośnięcia na około 40 minut. Najlepiej przykryć miseczkę ściereczką, bo drożdże lepiej pracują, gdy im cieplej. Czas wyrastania bywa różny. Jest zależny od temperatury w pomieszczeniu, temperatury wody użytej do ciasta. Najlepiej zaglądać co 10 minut pod ściereczkę, żeby nie dopuścić do sytuacji, gdy ciasto przerośnie.
  5. W tym czasie można przygotować farsz. Umyte pieczarki pokroić w plasterki i podsmażyć na suchej patelni.
  6. Szynkę pokroić w paseczki. Najlepiej kupić szynkę w plasterkach, co znacznie ułatwia nadanie kształtu równych paseczków.
  7. Oliwki pociąć w poprzek na plasterki.
  8. Ser zetrzeć na tarce jarzynowej, na dużych oczkach.
  9. Wyrośnięte ciasto drożdżowe wyjąć z miski i przerobić w dłoniach.
  10. Rozłożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Rozgnieść dłońmi  na równy placek.
  11. Posmarować keczupem z dyni  http://ladydieta.pl/?s=keczup lub koncentratem pomidorowym.
  12. Po kolei wykładać na ciasto: szynkę, połówki oliwek, pieczarki.
  13.  
  14. Posypać serem, oregano i ziołami prowansalskimi.
  15. Wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec w piekarniku przez czas 30 minut, w temperaturze 200 stopni Celsjusza.

Ciasteczka „piernikowe kasztanki”

Kiedy Amelce nagle zachciało się ciastek, zaproponowałam pierniczki. Córka po zagnieceniu ciasta doszła do wniosku, że nie bardzo ma ochotę czekać, aż ciasto zostanie rozwałkowane, powycinane, bo ona chce ciasteczka – na już! W pierwotnej wersji chciała upiec wielki niekształtny placek. Stwierdziłam, że na aż taką bylejakość mnie nie stać. I nie ma mowy – nie zgodzę się na taki minimalizm. W tym czasie, co Amelka ględziła i wycinała papier na blachę, ja sprawnie turlałam w dłoniach kuleczki. Potem już tylko 20 minut pieczenia i ciasteczka „piernikowe kasztanki” – gotowe. I tak oto błyskawicznie są ciasteczka, ale mają swój kształt i fason. W myśl przysłowia „I wilk syty, i owca cała” 😉

Ciasteczka „piernikowe kasztanki”

(25 sztuk)

Składniki:

  • 1/2 szklanki mąki pszennej typ 450
  • 1/2 szklanki mąki pszennej razowej typ 2000
  • ½ szklanki mąki krupczatki
  • 1 łyżeczka sody
  • ½ szklanki cukru
  • 1 łyżka stołowa kakao
  • 1 łyżka stołowa przyprawy do piernika
  • 4 łyżki jogurtu naturalnego
  • 1 żółtko
  • ¼ szklanki mleka
  • ¼ kostki masła

Sposób przygotowania:

  1. Suche składniki umieścić w misce. Wymieszać mąki, sodę, cukier, kakao, przyprawę do piernika.
  2. Jogurt naturalny wymieszać z żółtkiem, mlekiem i rozpuszczonym, przestudzonym masłem. Wlać do składników suchych. Zagnieść ciasto. Jeśli ciasto zbyt luźne, to dosypać mąki, jeśli zbyt zwarte, to dodać jeszcze odrobinę mleka.
  3. Odrywać porcje ciasta. I turlać w dłoniach kuleczki wielkości orzecha włoskiego.
  4. Układać kulki na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. W ilości 5 na 5 sztuk.
  5. Piec w 180 stopniach Celsjusza przez czas 20 minut.
  6. Wystudzić na kratce.

Pasta szynkowa na pieczywo

Na rozespane śniadanie sprawdza się coś, czego nie trzeba za bardzo gryźć. Coś, co jest smarowne i gładkie. W takich okolicznościach doskonale sprawdzają się wszelkie pasty. Dziś absolutna petarda kulinarna – pasta szynkowa na pieczywo. Powstała z konserwy w puszce, a konkretnie z szynki w puszce. Wiem, że brzmi dziwnie i przyznam, że sama bym nie wpadła na pomysł blendowania szynki z puszki. Na szczęście są jeszcze na świecie ludzie bardziej kreatywni niż ja. I oni są dla mnie niezwykłą inspiracją. I dziś na naszych kanapkach pasta o niecodziennym – szynkowym smaku. Pachnie sentymentalnie, jak świąteczna szynka z Ameryki, z mojego dzieciństwa. Pysznie się ją degustuje. Spróbujcie koniecznie 😊

Pasta szynkowa na pieczywo

(porcja dla 8 osób)

Składniki:

– 1 puszka szynki konserwowej 300 g

– 3 ogórki kiszone

– 4 jaja

– 1 pęczek natki pietruszki

– 2 łyżeczki małe majonezu

– 2 łyżeczki małe musztardy miodowej

– pieprz, sól – do smaku

 

Sposób przygotowania:

  1. Jaja ugotować na twardo. Wystudzić.
  2. Konserwę pokroić w misce i rozdrobnić blenderem.
  3. Ogórki pokroić w kostkę.
  4. Natkę pietruszki posiekać drobno. Zostawić łyżeczkę, żeby posypać na wierzch.
  5. Wszystkie składniki: szynkę, ogórki, jaja, pietruszkę umieścić w misce i zblendować na jednolitą, gładką masę.
  6. Dodać majonez, musztardę, sól i pieprz do smaku. Wymieszać dokładnie. Posypać odłożoną, posiekaną pietruszką.
  7. Podawać na razowym pieczywie.

 

 

Sernik „pianka” na piernikowo-kakaowym spodzie

Na sernik pieczony miewam ochotę raz do roku. Zabawne, bo poprzedni sernik publikowałam na blogu rok temu, czyli jestem wiarygodna i powtarzalna w swych kulinarnych zachciankach. Tym razem sięgnęłam po przepis mojej teściowej na sernik „piankę”. Nazwa ta jest w pełni uzasadniona. Sernik jest niezwykle delikatny. Łyżeczka zanurza się w nim, niczym w puchu. Subtelną konsystencję ciasto zawdzięcza dodatkowi do masy dwuprocentowego mleka spożywczego. Ten zabieg pozwala też zaoszczędzić kalorii w ostatecznym wypieku. Upiekłam sernik na kruchym piernikowym spodzie z dodatkiem kakao, żeby było nam jeszcze bardziej odświętnie.

Sernik „pianka” na piernikowo-kakaowym spodzie

(na blaszkę 29 na 23 cm)

Ciasto piernikowe

Składniki:

  • 1 szklanka mąki pszennej typ 500
  • ½ szklanki mąki krupczatki
  • 1 łyżka stołowa kakao
  • 1 łyżeczka sody
  • ½ szklanki cukru
  • 2 łyżeczki przyprawy do piernika
  • 1 żółtko
  • 4 łyżki jogurtu naturalnego
  • ¼ szklanki mleka
  • ¼ kostki masła

Masa serowa

Składniki:

  • 1 kg chudego sera białego
  • ¾ szklanki cukru pudru
  • 4 jajka
  • 1 budyń (śmietankowy lub waniliowy)
  • ½ łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 i ½ szklanki mleka 2 % tłuszczu
  • 1/3 szklanki oliwy
  • 1 zapach waniliowy
  • szczypta soli

Sposób przygotowania:

  1. Do miski wsypać mąki, kakao, sodę, cukier, przyprawę do piernika. Wymieszać dokładnie wszystkie składniki suche.
  2. Żółtko rozmieszać z jogurtem naturalnym, mlekiem i rozpuszczonym masłem. Dolać do składników suchych.
  3. Ciasto zagnieść. Jeśli wydaje się zbyt luźne, dosypać mąki. Jeśli zbyt gęste dolać troszkę mleka.
  4. Zagniecione ciasto włożyć do torebki foliowej i odłożyć do lodówki na 30 minut.
  5. Po tym czasie wyjąć i rozłożyć na blasze wyłożonej papierem. Nie musi być to idealny placek. Dłonią rozgniatać na dnie blachy porcje ciasta.
  6. Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec 25 minut w temperaturze 180 stopni Celsjusza.
  7. Wyjąć na kratkę do wystudzenia.
  8. Przygotować masę serową. Ser biały rozdrobnić blenderem. Można do tego celu użyć maszynki do mielenia mięsa. Rozdrobniony ser przełożyć do miseczki i dodać cukier, żółtka, suchy budyń oraz proszek do pieczenia. Zmiksować mikserem.
  9. Stopniowo wlewać mleko i oliwę. Dodać zapach.
  10. Białka ubić na sztywną pianę z odrobiną soli. Pianę przełożyć do masy serowej i delikatnie wmieszać łyżką. Konsystencja masy będzie bardzo rzadka, ale tak właśnie ma być.
  11. Całość masy wylać na blachę z wychłodzonym spodem z ciasta kruchego.
  12. Sernik wstawić do zimnego piekarnika i piec 60 minut w temperaturze 160 stopni Celsjusza.
  13. Po tym czasie grzałkę wyłączyć, a sernik zostawić w piekarniku do powolnego wychłodzenia.
  14. Sernik wyjmować z blaszki dopiero, gdy dobrze wystygnie i się ściągnie. Wcześniejsze próby wyjęcia mogą się zakończyć zniszczeniem delikatnego wypieku.

Chrupiące gofry kokosowe

Pochmurny poranek. Dzień refleksyjny, bo taka jego natura. Żeby nie zabrakło nam wigoru przygotowuję śniadanie inne niż zwykle. Po pierwsze, żeby rozgrzać organizm śniadanie jest na ciepło. A po drugie, żeby zapewnić ciału zastrzyk niezbędnej energii, posiłek jest na słodko. Gofry nieco odmienione, bo z dodatkiem wiórków kokosowych. Już same w sobie są pyszne. Można je z powodzeniem chrupać jak ciastka, bez typowych – dla gofrów – dodatków. Do kawy z  puszystą mleczną pianką – idealne.

Chrupiące gofry kokosowe

(12 sztuk)

Składniki:

  • 3/4 szklanki (200 ml kefiru)
  • 2 jajka
  • 1 łyżka cukru trzcinowego (może być biały)
  • 1 opakowanie cukru wanilinowego (16 g)
  • szczypta soli
  • 10 łyżek mąki pszennej typ 500
  • 3 czubate łyżki otrąb pszennych
  • 1/4 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 5 łyżek stołowych wiórków kokosowych
  • 3/4 szklanki (200 ml wody)
  • 2 łyżki oleju rzepakowego

Sposób przygotowania:

  1. Do naczynia wysokiego wlać kefir, wbić jaja i dosypać cukry. Ubić rózgą blendera na puszystą masę.
  2. Dodać sól, mąkę, otręby, sodę, wiórki kokosowe i wodę. Na koniec dolać olej.
  3. Całość dokładnie wymieszać przy pomocy blendera, aż do momentu uzyskania jednolitej konsystencji.
  4.  
  5. Całość odstawić na 15 minut, aż ciasto uzyska konsystencję średnio gęstej śmietany. Zagęszczą je pęczniejące wiórki kokosowe oraz uwadniający się gluten.
  6. Gofrownicę rozgrzać i posmarować olejem przed pieczeniem pierwszego gofra.
  7. Ciasto wylewać na powierzchnię gofrownicy porcjami i piec ok. 2 minuty. Najlepiej aby gofrowica miała dużą moc. Ja używam od lat gofrownicy Dezzal 1300 W.
  8. Gofry piec do wyraźnego zbrązowienia. Nie wyjmować zbyt wcześnie, bo będą miękki i wilgotne.
  9. Upieczone gofry odkładać na kratkę do lekkiego przestudzenia.
  10. Choć najsmaczniejsze, gdy są ciepłe. Ich temperaturę można utrzymać, gdy po upieczeniu umieści się je w piekarniku ustawionym na 100 stopni Celsjusza. Dodatkowo piekarnik je podsusza.
  11. Gofry podawać z ulubionymi dodatkami: świeżymi owocami, serkiem, jogurtem, dżemem, miodem, orzechami, bakaliami, czy masłem orzechowym.
  12. Gofer kokosowy to świetny pomysł na coś słodką przekąskę do szkoły, czy pracy, czy na wycieczkę.

 

 

Makaron w sosie serowo-brokułowo-czosnkowym z prażonym słonecznikiem

Popołudnie w kuchni po 7 godzinach zajęć na uczelni. Padam ze zmęczenia, więc trzeba jakoś wypocząć. Jedyne słuszne miejsce na relaks to… kuchnia 😊 Działam. Mam ochotę na makaron z brokułem, serem feta i czosnkiem. Raz, dwa, trzy i jest! Patrzę na tę patelnię i mam dwojakie odczucia… To nie wygląda apetycznie, ale po pierwej degustacji czuję, że smakuje wyśmienicie. Wołam córkę i proszę, żeby spróbowała. Widzę, że niepewnie sięga po widelec, bo jednak wrażenia wzrokowe są silnym bodźcem, przecież jemy oczami, na patelni breja zielonkawa… Pierwszy kęs i już wiem, że będzie smakować.

– Mamo, to jest pyszne! Ale trzeba jeść z zamkniętymi oczami – ripostuje z uśmiechem Amelka.

Zatem, jeśli chcecie pobawić się w czasie jedzenia w ciuciubabkę, to zachęcam do przygotowania makaronu w sosie serowo-brokułowo-czosnkowym z prażonym słonecznikiem. Żartuję, nie jest aż tak źle. To danie na talerzu wcale tak tragicznie nie wygląda 😉

Makaron w sosie serowo-brokułowo-czosnkowym z prażonym słonecznikiem

(4 porcje)

Składniki:

  • 250 g makaronu świderki (eliche)
  • 500 g brokuła świeżego
  • 2 łyżki oleju z suszonych pomidorów
  • 2 ząbki czosnku
  • 270 g sera feta półtłustego
  • 4 łyżki stołowe pestek ze słonecznika

Sposób przygotowania:

  1. Na kuchni ustawić trzy naczynia. Garnek do gotowania makaronu. Garnek do gotowania brokuła i głęboką patelnię, w której zostanie przygotowane danie. Najlepiej równocześnie gotować makaron, brokuła, żeby wszystko było w tym samym czasie gotowe do kolejnego etapu. Jeśli sprawnie się zorganizujecie, to danie będzie gotowe po 15 minutach od rozpoczęcia.
  2. Makaron ugotować w lekko osolonej wodzie do postaci al dente. Najlepiej gotowaniu przez 2 minuty, przykryć pokrywką i odstawić, aby sam doszedł.
  3. Podobnie postąpić z brokułem. Zagotować wodę z solą i gotować warzywo przez 2 minuty. następnie zostawić pod przykryciem, aby zmiękł na kilka minut.
  4. W tym czasie na patelni rozgrzać olej i wrzucić na niego pokrojony w drobną kostkę czosnek. Smażyć chwilę, tak aby czosnek nie zbrązowiał za bardzo.
  5. Na pachnący olej z czosnkiem wyłożyć makaron. Smażyć 3 minuty, żeby makaron dobrze przeszedł zapachem czosnkowego oleju.
  6. Ser feta pokroić w kostkę i dołożyć do ciepłego makaronu. Ser zacznie się rozpuszczać tworząc sos. Mieszać, aby sos serowy równomiernie pokrył makaron.
  7. Brokuł wyjąć na sito i odsączyć. Pokroić nożem na drobną miazgę. Papkę brokułową dodać do makaronu. Wymieszać.
  8. Patelnię zdjąć z ognia. I odstawić do delikatnego przestudzenia. Wtedy sos stanie się bardziej zwięzły. Choć można danie zjadać na gorąco – jak wolicie.
  9. Pestki ze słonecznika uprażyć na suchej patelni. I posypać nimi danie.

 

Sałata lodowa z Gorgonzolą i owocami

Mamy taki zwyczaj w domu, że w niedzielę jadamy „śniadania serowe”. Wygląda to tak, że na talerzu goszczą rozmaite sery. Podpuszczkowe, twarogowe z dodatkami, pleśniowe, kozie, owcze. Każdy je te, które lubi. Ja uwielbiam sery pleśniowe z wyraźną niebieską pleśnią. Połączenie Gorgonzoli, orzechów włoskich, winogron i gruszki to dla mnie kulinarna uczta. Do takiego wybornego talerza jeszcze grzanka razowa prosto z opiekacza. Oto moje dzisiejsze przepyszne śniadanie 😊

Sałata lodowa z Gorgonzolą i owocami

(porcja dla 2 osób)

Składniki:

– 8 liści sałaty lodowej

– 60 g sera pleśniowego Gorgonzola

– 1 gruszka

– 2 orzechy włoskie

– 20 sztuk winogron ciemnych

– 2 łyżki oliwy z oliwek

Sposób przygotowania:

  1. Sałatę lodową porwać na małe kawałki. Tak małe, żeby wygodnie dały nabrać się na raz widelcem.
  2. Ser pokruszyć na drobne kawałki i wyłożyć na sałatę.
  3. Gruszkę umyć, nie obierać. Pokroić na ćwiartki. Położyć na porcję sałaty 4 ćwiartki.
  4. Winogron umyć i kuleczki poukładać na sałacie.
  5. Orzecha włoskiego połamać na kawałki. Posypać po wierzchu surówki.
  6. Polać oliwą.
  7. Podawać ze zrumienioną grzanką z chleba razowego.