Author Archives: Ola Czarnewicz-Kamińska

Indyk w sosie morelowym

Super pomysł na obiad świąteczny, gdy wszyscy razem mogą zasiąść do stołu. Kiedy domownicy mogą zjeść posiłek bez odgrzewania i przechowywania w lodówce. Co prawda ten indyk doskonale smakuje również na zimno, czy też po podgrzaniu następnego dnia, to jednak najsmaczniejszy jest zaraz po upieczeniu. Na gorąco. Jego soczystości nie można się nadziwić, bo kęsy rozpływają się w ustach. Amelka zawsze zachwycona wykrzykuje, że to mięso jest super! Sos morelowy podkreśla wykwintny charakter posiłku. Idealna kompozycja smaku i zapachu. A pozostałości (jeśli cokolwiek zostanie) po obiedzie sprawdzają się jako dodatek do sałatek i pyszna wędlina. Dla mnie delikatność tego mięsa, to absolutny hit kulinarny.

Indyk w sosie morelowym

(8 porcji)

Składniki:

– 1 kg mięsa z fileta indyka

– 2 szklanki bulionu warzywnego

– 150 g suszonych moreli

– sól, pieprz – do smaku

Sposób przygotowania:

  1. Mięso umyć, oczyścić z błon. Osuszyć. Posypać solą i pieprzem. Odłożyć na noc do lodówki.
  2. Przyprawione mięso z indyka umieścić w naczyniu żaroodpornym. Przykryte wstawić do rozgrzanego do 180 stopni Celsjusza piekarnika. Piec 30 minut.
  3. W tym czasie morele zalać gorącym bulionem. Przykryć talerzykiem i odstawić do namoczenia przez 30 minut pieczenia mięsa.
  4. Po 30 minutach pieczenia naczynie z mięsem otworzyć i wlać bulion oraz przełożyć namoczone morele. Sosem polać mięso i zamknąć. Wstawić do piekarnika i piec dalej.
  5. Po 10 minutach otworzyć i ponownie mięso polać sosem. Czynność powtórzyć.
  6. Łącznie mięso powinno się piec 60 minut. Po tym czasie je wyłączyć i zostawić w piekarniku na 5 minut.
  7. Wyjąć mięso i zawinąć w folię aluminiową. Wyjąć owoce moreli, a nadmiar płynu odlać do szklanki. Owoce rozdrobnić blenederem na gładki sos. Można zostawić kilka moreli do dekoracji. Jeśli sos po zblendowaniu jest zbyt gęsty, to dolać do niego odpowiednią ilość płynu uprzednio odlanego do szklanki.
  8. Gdy sos już gotowy mięso rozwinąć i kroić w plastry.
  9. Pozostałą porcję mięsa ponownie zawinąć w folię aluminiową i tak przechowywać.
  10. Po wystudzeniu, indyk pieczony w ten sposób, świetnie smakuje jako wędlina na kanapki.

Tarta z borówkami

Po daniach wytrawnych czas na coś słodkiego. Tym razem tarta z borówkami. Pieczona w formie prostokątnej, bo forma z tary wydaje się być dla nas za mała. Ciasto za szybko się kończy 😉 Wersja na chrupiącym spodzie z płatków owsianych, z kakao. Z moim ulubionym kremem z budyniowo-serowym, w którym zatopione owoce borówek i malin. Mogłabym to ciasto jeść i jeść… To smak, który się nie nudzi.

Tarta z borówkami

(forma 28 cm na 24 cm)

Ciasto

Składniki:

  • 2 szklanki płatków owsianych (200 g)
  • 1 szklanka jogurtu naturalnego (200 g)
  • szklanka mąki tortowej (140 g)
  • 6 łyżek cukru (100 g)
  • 2 łyżki kakao (20 g)
  • ½ kostki masła (100 g)

Krem budyniowo-serowy

Składniki:

  • 3 czubate łyżki stołowe mąki pszennej
  • 3 czubate łyżki stołowe mąki ziemniaczanej
  • 1 l mleka
  • 500 g serka mascarpone
  • 5 łyżek cukru pudru (50 g)
  • 2 łyżki soku z cytryny

Wykończenie wierzchu

Składniki:

  • 500 g borówek
  • 50 g malin
  • 1 galaretka cytrynowa
  • 2 szklanki wody

Sposób przygotowania:

  1. Płatki owsiane zalać jogurtem. Odstawić na 10 minut do spęcznienia. Dodać mąkę, cukier, kakao i posiekane masło. Zagnieść ciasto. Wyłożyć je na formę do tarty wyścieloną papierem do pieczenia. Można nakłuć widelcem. Zapiec 20 minut w temperaturze 180 stopni Celsjusza. Wystudzić.
  2. Przygotować krem. Do garnka wlać mleko i zagotować. Mąki rozmieszać w kubku z odrobiną mleka. Na gotujące mleko wlać rozmieszane mąki i ugotować budyń. Odstawić do wystudzenia. Serek mascarpone zmiksować z cukrem pudrem. Do utartego serka porcjami wkładać wystudzony budyń, cały czas miksując. Gdy masa będzie jednolita dodać sok z cytryny. Zmiksować.
  3. Na wystudzony spód wyłożyć krem. Na kremie ułożyć owoce. Lekko docisnąć. Zalać wystudzoną, uprzednio rozpuszczoną we wrzątku galaretką cytrynową.
  4. Odstawić do zestalenia. Przechowywać w lodówce.

Placek chlebowy z szynką i cebulą

Po poprzednim placku chlebowym z oliwkami Olek uaktywnił się kulinarnie. Dzisiejsza wersja placka chlebowego powstała od początku do końca według sugestii syna. Przy poprzedniej skomentował słowami: „To bardzo smaczne, ale czegoś mi brakuje”. Zapytany czego, odpowiedział, że na pewno mięsa. Prawdziwy facet – pomyślałam 😉 I podpytywałam dalej, co jeszcze dodać. Padło na cebulę, oregano. I tak oto powstała wersja Olkowa placka chlebowego: z szynką i cebulą w roli głównej. Bardzo mi się podobają wariacje smakowe z ciastem chlebowym. To wspaniały pomysł na szybką przekąskę, gdy mają wpaść goście. Poza tym kawałek placka może być ciekawą alternatywą kanapek do szkoły i pracy. Wygodna przegryzka w podróż. Dla mnie super pożywne danie. Idealne do sosów i warzyw. Już planuję kolejną wersję smakową – wege. Z serem i pieczarkami.

Placek chlebowy z szynką i cebulą

(porcja dla 6 osób)

Składniki:

  • 20 g drożdży
  • ¾ szklanki wody (125 g)
  • ½ łyżeczki cukru (2,5 g)
  • 2 szklanki mąki (300 g)
  • 1 cebula (120 g)
  • 2 łyżki oleju z suszonych pomidorów
  • 70 g polędwicy sopockiej
  • 6 sztuk suszonych pomidorów z oleju
  • 1 łyżeczka oregano
  • 7 sztuk pomidorków koktajlowych
  • 2 łyżki stołowe ziaren sezamu – do posypania

Sposób przygotowania:

  1. Przygotować rozczyn drożdżowy. Do miski połamać drożdże, zalać wodą i wsypać cukier. Rozmieszać, żeby rozpuścić drożdże. Zasypać 1 łyżką mąki na wierzchu. Odstawić na 10 minut do wyrośnięcia.
  2. Cebulę obrać i pokroić w drobną kostkę. Zeszklić na oleju z suszonych pomidorów. Dodać pokrojoną w kostkę polędwicę i posiekane pomidory z oleju. Chwilę smażyć. Odstawić do wystudzenia.
  3. Do wyrośniętego rozczynu dodać: cebulę, polędwicę, pomidory suszone, zioła oraz pozostałą część mąki. Zarobić elastyczne ciasto.
  4. Odstawić ciasto przykryte ściereczką do wyrośnięcia na 20 minut. Po wyrośnięciu ciasto przerobić w dłoniach. Rozwałkować na blasze piekarnika cienki placek. Ułożyć na nim połówki pomidorków. Posypać po wierzchu sezamem. Odstawić na 10 minut do lekkiego napuszenia.
  5. Wstawić do nagrzanego piekarnika do 200 stopni Celsjusza. Piec w tej temperaturze przez 20 minut.
  6. Odstawić do lekkiego przestygnięcia, ale podawać ciepły.

Sałatka z kaszą kuskus i warzywami

Kolejny ciepły dzień. A nawet bardzo ciepły. Apetyt spada, a jeść trzeba. Najlepiej zdrowo i pełnowartościowo. Przyznam, że mnie też już trudno siadać do obiadu, który jest ciepły. Dlatego dziś wersja obiadu na chłodno. W postaci sałatki. Mamy tu wszystko: i białko z mięsa indyka, i węglowodany z kaszy kuskus, i porcję warzyw, czyli zastrzyk witamin, składników mineralnych i błonnika pokarmowego. Prawidłowo zbilansowany posiłek. A przy tym lekki i cytrynowo orzeźwiający. Ocena Amelki – po prostu pycha! 😊

Sałatka z kaszą kuskus i warzywami

(porcja dla 4 osób)

Składniki:

  • 100 g kaszy kuskus
  • ¾ szklanki wrzątku (160 ml)
  • 200 g mięsa indyka
  • 2 łyżki oleju z suszonych pomidorów
  • 200 g młodej cukinii
  • ½ strąka papryki czerwonej (160 g)
  • 20 g cebuli czerwonej
  • 6 sztuk oliwek czarnych
  • 5 pomidorków koktajlowych czerwonych i 5 żółtych
  • 1 łyżeczka kaparów
  • 2 łyżki soku z cytryny
  • sól, pieprz – do smaku
  • natka pietruszka – do smaku

Sposób przygotowania:

  1. Kaszę zalać wrzątkiem. Przykryć talerzykiem. Odstawić do napęcznienia i wystudzenia.
  2. Mięso z indyka pokroić w drobną kostkę i usmażyć na patelni na oleju z suszonych pomidorów. Wystudzić.
  3. Cukinię umyć i pokroić w drobną kostkę.
  4. Paprykę umyć i pokroić w kostkę. Podobnie postąpić z cebulą.
  5. Oliwki osączyć i pokroić w plasterki.
  6. Pomidorki pokroić na połówki.
  7. Do miski przełożyć kaszę, dodać mięso, warzywa, kapary.
  8. Doprawić do smaku solą, pieprzem i sokiem z cytryny. Posypać natką pietruszki.

Jogurtowy sernik na zimno

Mamy prawdziwe lato. Upał za oknem, a z nieba leje się przysłowiowy żar. Osobiście słońce uwielbiam i nigdy nie mam dość przebywania na tarasie. A już jestem zupełnie uradowana, gdy mam chłodną kawę i zimne ciasto na talerzyku. Najlepiej lekkie i delikatne, bo jogurtowe. Niezbyt słodkie i lekko kwaskowate. Jako bonus słodyczy – ostatnie truskawki zatopione w galaretce. A dla ozdoby (choć nie tylko, bo lubię ją zjadać z deserami) moja wyrośnięta mięta ogrodowa 😊

Jogurtowy sernik na zimno

(tortownica o średnicy 25 cm, 15 porcji)

Składniki:

– 2 galaretki cytrynowe + 2 szklanki wrzątku

– 3 kubeczki gęstego jogurtu greckiego po 400 ml

– 1 galaretka truskawkowa + 2 szklanki wrzątku

– 10 truskawek do dekoracji

Sposób przygotowania:

  1. Galaretki cytrynowe rozpuścić w 2 szklakach wrzątku. Wystudzić.
  2. Galaretkę truskawkową rozpuścić w 2 szklankach wrzątku. Wystudzić.
  3. Jogurty przełożyć do miski. Zmiksować, żeby napowietrzyć masę. Stopniowo miksując dodawać schłodzone galaretki. Dobrze wymieszać, żeby nie było fragmentów zbitego jogurtu. Jeśli masa wydaje się zbyt kwaśna, dodać 2 łyżki cukru pudru.
  4. Masę serową wylać do tortownicy i odstawić do stężenia. Gdy sernik dobrze zastygnięty na wierzch ułożyć połówki truskawek.
  5. Ciasto zalać wystudzoną galaretką truskawkową. Odstawić do lodówki do stężenia.
  6. Przechowywać w lodówce.

Placek chlebowy z oliwkami

Od dawna miałam chęć na smakowe pieczywo. A w zasadzie na taki placek, który będzie smakowy, a nie będzie pizzą. Więc ów smak musi muszą mu nadać składniki, a nie farsz, jak to się dzieje w pizzy. Zaczęłam wymyślać, co mogę włożyć do ciasta, żeby wyrosło i nie zostało nadmiernie obciążone, a z drugiej strony, żeby było wyraźne w smaku. Wybór padł na oliwki i suszone pomidory, bo placek miał mieć charakter śródziemnomorski. Wyglądał pięknie już jako surowy. Amelka stwierdziła, że jest niesamowity. Po upieczeniu można było podziwiać nie tylko jego wygląd, ale i smak. Byliśmy po obiedzie, więc wyniosłam placek na desce na taras, żeby tylko zrobić zdjęcia. Wzięłam nóż, ucięłam kawałki, na co Amelka stwierdziła:

– Mamooooooooo, weź już skończ cykać te fotki. Daj mi wreszcie kawałek placka i pozwól się zaszyć w pokoju…

Tak też uczyniłam. Wolę córki wypełniłam. Ale Amelka nie odeszła do pokoju po pierwszym kawałku. Została na kolejne. Ja też się zajadałam z przyjemnością. Na tę degustację nadjechał Olek. Z powściągliwością dla nowości, jednocześnie widząc nasze rozsmakowane twarze, poprosił o mały kawałek, zaznaczając, że ma być bez pomidorka. Powiem tylko, że nie poprzestał na jednym, a każdy kolejny kawałek był większy od poprzedniego. I tak to najedzeni po obiedzie, spożyliśmy ponad połowę placka na jeden raz. Zastanawiam się, czy popadliśmy w obżarstwo, czy tylko niewinnie eksplorowaliśmy przestrzeń zarezerwowaną dla kulinarnych smakoszy 😉     

Placek chlebowy z oliwkami

(porcja dla 6 osób)

Składniki:

  • 20 g drożdży
  • ¾ szklanki wody (125 g)
  • ½ łyżeczki cukru (2,5 g)
  • 2 szklanki mąki (300 g)
  • 4 łyżki oleju
  • ½ łyżeczki czosnku suszonego
  • 1 łyżeczka ziół prowansalskich
  • 1 łyżeczka suszonych pomidorów
  • 10 czarnych oliwek
  • 20 zielonych oliwek
  • 7 sztuk pomidorków koktajlowych
  • 2 łyżki stołowe ziaren sezamu – do posypania

Sposób przygotowania:

  1. Przygotować rozczyn drożdżowy. Do miski połamać drożdże, zalać wodą i wsypać cukier. Rozmieszać, żeby rozpuścić drożdże. Zasypać 1 łyżką mąki na wierzchu. Odstawić na 10 minut do wyrośnięcia. Po tym czasie dodać olej, czosnek, zioła, pokrojone w krążki oliwki czarne i zielone oraz pozostałą część mąki. Zarobić elastyczne ciasto.
  2. Odstawić ciasto przykryte ściereczką do wyrośnięcia na 20 minut. Po wyrośnięciu ciasto przerobić w dłoniach. Rozwałkować na blasze piekarnika cienki placek. Ułożyć na nim połówki pomidorków. Posypać po wierzchu sezamem. Odstawić na 10 minut do lekkiego napuszenia.
  3. Wstawić do nagrzanego piekarnika do 200 stopni Celsjusza. Piec w tej temperaturze przez 20 minut.
  4. Odstawić do przestygnięcia. U nas większość placka została zjedzona na ciepło 😊

Sałatka z łososiem i arbuzem

Niedzielne śniadanie musi być uroczyste. Konsumowane na spokojnie, bez pośpiechu, z możliwością delektowania się każdym kęsem posiłku. Najlepiej jedzone na tarasie i doborowym towarzystwie. Ja mam zwykle przy sobie Olka i trzy koty. Muszę przyznać, że koty rano są niezawodne. Bywa, że przynoszą sobie coś własnego i zostawiają dla mnie pod drzwiami. Odwdzięczam się, jak mogę i również je częstuję swoim jedzeniem 😊 A dziś kapusta pekińska z wędzonym łososiem, arbuzem i pomidorkami z doniczek na tarasie. Sałatka kolorowa i wytworna. Bez sosu, jedynie skropiona cytryną. I oczywiście chleb razowy własnego wypieku. Pyszny początek dnia. Teraz mogę ruszyć na Pilatessssssssss 😊

Sałatka z łososiem i arbuzem

(porcja dla 2 osób)

Składniki:

  • 4 liście kapusty pekińskiej
  • 1 ogórek gruntowy
  • 100 g arbuza czerwonego
  • 100 g łososia wędzonego
  • 10 pomidorków koktajlowych żółtych
  • 2 plastry cytryny
  • natka pietruszki – do dekoracji

Sposób przygotowania:

  1. Kapustę pokroić drobno i ułożyć na spodzie talerza.
  2. Na sałatę wyłożyć pokrojonego w plasterki ogórka i arbuza w kostkę.
  3. Na wierzch położyć kawałki wędzonego łososia.
  4. Na rybę ułożyć połówki pomidorków.
  5. Całość skropić sokiem z cytryny.
  6. Udekorować pietruszką.
  7. Podawać z razowym pieczywem – najlepiej własnego wypieku.

Pianka z borówkami

Dostałam od koleżanki borówki. Trochę zamroziłam, ale jakoś nie czułam się spełniona. Pozostała część owoców spozierała na mnie z miseczki. Na zegarze wybiła 22. Dzieci nie śpią, więc rzuciłam w eter pomysł przygotowania ciasta. Nie musiałam 2 razy powtarzać i moje pociechy były na dole. Stanęliśmy wszyscy przy kuchennym blacie i po 5 minutach spód ciasta wylądował w piekarniku. Potem studzenie, przygotowanie pianki i zapieczenie wierzchu. Przed 23 udaliśmy się grzecznie do łóżek upojeni przecudnym śmietankowym aromatem. Zasypialiśmy jak w bajce, zanurzeni w słodyczy. Super pomysł na wieczorną terapię zapachem. A rano frajda z robienia zdjęć. I słońce – nie tylko – za oknem 😊   

Pianka z borówkami

(forma 28 cm na 24 cm)

Ciasto kruche

Składniki:

  • ½ szklanki płatków owsianych (100 g)
  • 1 szklanka jogurtu naturalnego (220 g)
  • 1,5 szklanki mąki pszennej (150 g)
  • ¾ szklanki cukru (130 g)
  • ½ łyżeczki proszku do pieczenia
  • ½ szklanki masła (100 g)

Pianka z białek

Składniki:

  • 8 białek
  • szczypta soli
  • 1 szklanka drobnego cukru do wypieków (180 g)
  • 4 łyżki mąki ziemniaczanej (50 g)
  • ½ szklanki oleju słonecznikowego (80 g)
  • ½ aromatu śmietankowego
  • 450 g borówek

Sposób przygotowania:

  1. Płatki owsiane zalać jogurtem. Odstawić na 10 minut do spęcznienia. Dodać mąkę, cukier, proszek do pieczenia i roztopione, wystudzone masło. Zagnieść ciasto. 2/3 ciasta wyłożyć na blachę wyścieloną papierem do pieczenia. Zapiec 25 minut w temperaturze 180 stopni Celsjusza, z termoobiegiem. Wystudzić.
  2. Białka ubić na sztywno z odrobiną soli. Gdy będą ubite zacząć dodawać porcjami cukier. Cały czas miksować. Następnie dodać mąkę ziemniaczaną. Strużką wlewać olej, nie przerywając ubijania. Na koniec dodać aromat. Zmiksować.
  3. Na podpieczony, zimny spód z kruszonki wyłożyć ubitą pianę z białek. Wyrównać i ułożyć owoce. Lekko je wcisnąć w piankę. Na wierzch wyłożyć pozostałą część ciasta.
  4. Ciasto wstawić do piekarnika nagrzanego do 190 stopni Celsjusza. Piec w tej temperaturze przez ok. 35 minut. Do złotobrązowego koloru ciasta kruchego.
  5. Wystudzić na kratce, choć przyznam, że ciepłe smakuje wybornie.

Zapiekanka z cukinią i mięsem mielonym

Danie obiadowe wymyślane na poczekaniu. Było mięso z szynki, ale obie z córką nie miałyśmy chęci na spaghetti. Szynka miała zostać zmielona. Pojawił się pomysł kotletów mielonych, ale ja za smażeniem nie przepadam. Za to lubię wszelkie dania zapiekane, więc padło na zapiekankę. Idziemy z Amelką dalej w kulinarnych rozważaniach na temat strawy na obiad… Do mięsa przydałyby się ziemniaki, ale się skończyły. Makaron? – nieeeeeeeeee. W domu remont, więc zakupy odpadają. Zerknęłam do szafki i znalazłam ryż brązowy. Ryż z mięsem – sama nie wiem… Nie przekonamy się, dopóki nie spróbujemy. Ze śmiechem stwierdziłyśmy, że damy cukinię, bo ona uratuje wszystko 😉 I uratowała, choć tak naprawdę to nie trzeba było nic ratować. Składniki świetnie się skomponowały smakowo. Jedyna „wada” zapiekanki, jest taka, że nie daje się jej ładnie wyporcjować na talerze. Bo rozpada się, jak chce, tworząc na talerzu kolorowy chaos. Byłyśmy tak głodne (zapach unoszący się podczas pieczenia, efektywnie pobudził żołądki do pracy), że forma dania miała drugorzędne znaczenie. Ważne, że było pysznie 😊

Zapiekanka z cukinią i mięsem mielonym

(6 porcji)

Składniki:

  • 600 g mięsa z szynki
  • 130 g cebuli
  • 420 g cukinii
  • 100 g marchewki
  • 100 g ryżu brązowego
  • 20 g sera koziego (może być inny ser)
  • sól, pieprz, czosnek – do smaku

Sposób przygotowania:

  1. Mięso zemleć w maszynce do mielenia mięsa na sitku pasztetowym.
  2. Cebulę obrać, pokroić w kostkę i zeszklić na suchej patelni. Przepuścić przez maszynkę i dodać do mięsa. Przełożyć na rozgrzaną patelnie i chwilę podsmażyć. Doprawić do smaku solą, pieprzem i czosnkiem.   
  3. Cukinię umyć (nie obierać) i pokroić w plastry ok. 0,5 cm. Marchewkę umyć, obrać i pokroić w cienkie plasterki.
  4. Ryż ugotować do postaci al dente w lekko osolonej wodzie.
  5. Ser zetrzeć na tarce jarzynowej, na drobnych oczkach.
  6. Na dno naczynia żaroodpornego ułożyć plastry cukinii. Na nie wyłożyć połowę mięsa. Na mięso ponownie plastry cukinii i marchewki. Na warzywa wyłożyć ryż. Przykryć pozostałą częścią mięsa. Na wierzch wyłożyć trzecią warstwę cukinii i pozostałą marchew.
  7. Wierzch posypać tartym serem.
  8. Piec 35 minut w temperaturze 200 stopni Celsjusza. Można z termoobiegiem.
  9. Świetnie smakuje z surówką z kapusty białej i marchewki.