Author Archives: admin1674

Placuszki na maślance

Pomysł na szybko na coś na ciepło. Coś drobnego. Takiego do ręki na jeden raz. Niby nic szczególnego, ale szybko, tanio i wydajnie, więc się dzielę. Przepis bardzo wygodny, gdy trzeba wyżywić paczkę głodnych urwisów. Szybko się smażą i szybko znikają z patelni. Sprawdźcie sami 😊

Placuszki na maślance

(ok. 40 sztuk)

Składniki:

  • 500 g mąki pszennej typ 500
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka sody
  • 2 opakowania cukru wanilinowego (po 16 g)
  • szczypta soli
  • szczypta cynamonu
  • 2 szklanki maślanki lub kefiru
  • 1 szklanka mleka
  • 4 jajka
  • olej do smażenia
  • opcjonalnie na wierzch: cukier puder, dżem, miód, jogurt naturalny, syrop klonowy

Sposób przygotowania:

  1. Mąkę wymieszać w misce z pozostałymi suchymi składnikami: proszkiem do pieczenia, sodą, cukrem wanilinowym, szczyptą soli i cynamonem.
  2. Wlać maślankę i mleko wymieszane z jajkiem. Zmiksować mikserem na wysokich obrotach.
  3. Masa będzie dość gęsta i taka ma być.
  4. Na patelni rozgrzać olej. Niewiele, bo placuszki smażą się dobrze na prawie suchej patelni. Nakładać łyżką stołową porcje ciasta. 1 łyżka to 1 placuszek.
  5. Smażyć na bardzo małym ogniu.
  6. Podawać posypane cukrem pudrem, polane jogurtem, miodem, syropem klonowym, albo posmarowane dżemem.

Ciasteczka kokosanki

Nowy przepis na ciasteczka „kokosanki”. Dość ciekawy, bo ciasteczko stanowią nie tylko białka ubite na pianę z cukrem pudrem i dodatkiem wiórków kokosowych. Masę wzbogaca jeszcze dodatek masła, soku z cytryny i aromat migdałowy. Kokosanka jest chrupiąca na wierzchu i mięciutka w środku. Oczywiście spektakularny efekt wow! wyczuwalny jest najbardziej tuż po wystudzeniu. Z czasem ciasteczko chwyta wilgoć z otoczenia i sztywna część wierzchnia staje się miękka. Smak natomiast pozostaje bez zmian. Pychotka!

Ciasteczka kokosanki

(ok. 25 sztuk)

Składniki:

  • 60 g masła
  • 200 g wiórków kokosowych
  • 5 białek
  • szczypta soli
  • 150 g cukru
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej
  • 1 łyżka soku z cytryny

Sposób przygotowania:

  1. Masło rozpuścić. Dodać połowę wiórków kokosowych. Ostudzić masę.
  2. Białka ubić na sztywną pianę ze szczypta soli. do ubitych białek dodać cukier i cały czas ubijać. Następnie dodać mąkę ziemniaczaną i sok z cytryny.
  3. Połowę piany wymieszać delikatnie z kokosem, stopniowo dodawać pozostałe wiórki.
  4. Małą łyżeczką nakładać niewielkie porcje masy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.
  5. Piec 15 minut w temperaturze 180 stopni.

Zupa krem z papryki

Dziś zupa krem z czerwonej papryki. Orientalnie, na ostro. Z dodatkiem mielonych płatków Gochugaru. Idealny pomysł na posiłek, który skutecznie rozgrzeje. Smakowitość tej zupy zupełnie mnie zaskoczyła. Co więcej – warzywa próbowane przed rozdrobnieniem smakują zupełnie inaczej, niż w formie po zblendowaniu. W zupie-kremie wszystkie smaki są jakby wzmocnione, podkręcone. Bardziej oczywiste, klarowne. Aż trudno znaleźć słowa, żeby opisać stan zmysłowego zachwytu. Dla mnie ta zupa, to coś PRZEPYSZNEGO!

Zupa krem z papryki

(4 porcje)

Składniki:

  • 2 czerwone papryki (400 g)
  • 2 średnie cebule (200 g)
  • 3 ząbki czosnku
  • 2 marchewki (150 g)
  • 2 ziemniaki (250 g)
  • 1 łyżka masła
  • 1 szklanka wody
  • 2 czubate łyżki koncentratu pomidorowego (100 g)
  • sól, pieprz – do smaku
  • 1 łyżeczka mielonej słodkiej papryki
  • 1 łyżeczka grubo mielonych płatków Gochugaru

Dodatek:

Sposób przygotowania:

  1. Paprykę umyć i wydrążyć gniazda nasienne. Pokroić w kostkę.
  2. Cebule i czosnek obrać i pokroić w kostkę.
  3. Marchew obrać i pokroić w półplasterki.
  4. Ziemniaki obrać i pokroić w drobną kostkę.
  5. Na patelni rozgrzać łyżkę masła. Dołożyć cebulę i czosnek. Smażyć 3 minuty, żeby się zeszkliły.
  6. Do cebuli dodać rozdrobnioną marchew i ziemniaki. Smażyć 4 minut.
  7. Do warzyw dodać paprykę. Podlać wodą i dusić do miękkości. Miękkie warzywa zblendować blenderem. Dodać koncentrat pomidorowy i wymieszać.
  8. Doprawić do smaku solą, pieprzem, papryką słodką i płatkami Gochugaru.
  9. Przełożyć do miseczek. Podawać z kostkami z kaszy manny.

Fasola pieczona z jabłkiem i cebulą

Smutno mi… Staram się funkcjonować domowo i zawodowo… Dziś danie bez mięsa. Co prawda fasola była gościem mojego bloga już nie raz. Ale tym razem fasola zupełnie inaczej – pieczona w piekarniku. Nie sama, bo z cebulą i jabłkiem. Z dodatkiem czosnku, tymianku i rozmarynu. Strawa to niecodzienna. Przepysznie smakująca z wędzonym tofu.  

Fasola pieczona z jabłkiem i cebulą

(8 porcji)

Składniki:

  • 350 g fasoli drobnej
  • 2 listki laurowe
  • 4 ziarenka ziela angielskiego
  • 6 ziarenek pieprzu czarnego
  • sól, pieprz – do smaku
  • 1 łyżeczka soli
  • 3 jabłka
  • 3 cebule
  • 5 ząbków czosnku
  • 1 łyżeczka pieprzu czarnego mielonego
  • 1 łyżeczka rozmarynu
  • 1 łyżeczka tymianku
  • 1 łyżeczka majeranku
  • 1 szklanka płynu z gotowania fasoli
  • 3 łyżki oliwy

Dodatek:

  • 100 g wędzonego tofu

Sposób przygotowania:

  1. Fasolę umyć. Ugotować do miękkości w osolonej wodzie z listkami laurowymi, zielem angielskim i pieprzem ziarnistym.
  2. Odlać 1 szklankę płynu z gotowania fasoli, a ziarno odcedzić i przełożyć do naczynia żaroodpornego.
  3. Jabłka umyć i pokroić w ósemki.
  4. Cebulę obrać i pokroić w ósemki.
  5. Czosnek obrać i podzielić na ćwiartki.
  6. Doprawić ziołami i pieprzem.
  7. Do ziarna fasoli dodać rozdrobnione jabłka, cebulę i czosnek. Powtykać w różne miejsca.
  8. Płyn z fasoli wymieszać z ziołami. Zalać nim zawartość naczynia.
  9. Skropić po wierzchu olejem i zamknąć pokrywę.
  10. Wstawić do piekarnika. Piec 45 minut w temperaturze 80 stopni Celsjusza. Na ostatnie 10 minut pieczenia odkryć naczynie.
  11. Podawać na ciepło z wędzonym tofu.

Chleb pszenno-żytni z ziarnami

Czasy mamy, jakie mamy… Coraz więcej niepokoju każdego dnia. Pozwolę sobie pożyczyć sobie i Wam wszystkim: oby nam nigdy chleba powszedniego nie zabrakło.

Chleb pszenno-żytni z ziarnami

Składniki:

– 25 g świeżych drożdży (1/4 kostki)
– 2 szklanki wody

– 2 łyżki cukru

– 3 łyżki stołowe siemienia lnianego

– 3 łyżki stołowe ziarna słonecznika

– 3 małe łyżeczki soli
– 2 łyżki oleju

– 330 g mąki żytniej typ 720 (2 szklanki)

– 400 g mąki pszennej typ 500 (2,5 szklanki)

– 4 łyżki płatków osianych

– 4 łyżki otrąb żytnich


Sposób przygotowania

  1. Do miski wlać wodę. Dodać drożdże, cukier i wymieszać.
  2. Gdy się rozpuści dodać sól, ziarno i olej. Na koniec mąkę, płatki i otręby. Wymieszać dobrze, żeby nie było nigdzie sypkiej mąki. Nie wyrabiać!
  3. Miskę z ciastem odstawić na 3 godziny do wyrośnięcia.
  4. Po tym czasie ciasto wyjąć i lekko przerobić w misce, w razie potrzeby podsypując mąką. Konsystencja ciasta będzie gładka, aksamitna, ale dość luźna i taka ma być. Ciasto, choć bardzo zimne, powinno bez problemu odchodzić od miski. Jak ktoś nie lubi rękami, to można je bez kłopotu przerobić przesuwając po krawędziach łyżką.
  5. W tym czasie nagrzać piekarnik do 220 stopni Celsjusza i wygrzać w nim naczynie (bez przykrywki), w którym chleb będzie pieczony: garnek żeliwny (uwaga, żeby nie było w nim plastykowych elementów), naczynie żaroodporne. Powinno być na tyle duże, aby pomieścić dwa razy większą masę ciasta, bo chleb w czasie pieczenia podwaja objętość.
  6. Wygrzane naczynie wyjąć ostrożnie z piekarnika (w rękawicach ochronnych) przełożyć do niego chleb. Zamknąć i wstawić do piekarnika. Temperaturę obniżyć do 200 stopni Celsjusza i piec przykryty chleb przez 30 minut. W trakcie chleb będzie rósł. Nawet, jeśli w czasie pieczenia chleb podniesie do góry pokrywkę, to nic się nie dzieje, bo się nie przykleja. A po zdjęciu pokrywki dalej rośnie w górę. 
  7. Następnie zdjąć pokrywkę i piec jeszcze 20 minut. Jeśli chlebek zbyt zarumienił się po wierzchu, to temperaturę można zmniejszyć do 180 stopni Celsjusza. Zawsze trzeba wziąć poprawkę na specyfikę piekarnika.
  8. Po upieczeniu odczekać 20 minut, żeby chleb przestygł. Następnie wyjąć na kratkę (odchodzi bez problemu, jest suchutki i nigdzie się nie przykleja), żeby odparował.
  9. Przechowywać luzem w chlebaku drewnianym lub zawinięty w ściereczkę bawełnianą.

Oponki serowe

Dziś Tłusty Czwartek. Były już pączki, były faworki, czas na inne łakocie. Dziś będą oponki serowe. Dlaczego serowe? Bo ser czyni ciasto mniej kalorycznym i bardziej zasobnym w białko. Poza tym dzięki dodatkowi sera gotowe oponki dłużej zachowują wilgoć. Żeby nieco „odchudzić” przysmak zastosowałam dodatek spirytusu do ciasta i do oleju do smażenia. Taki zabieg, stosowany już przez nasze babcie i mamy powoduje, że oponki mniej „piją” tłuszcz. Poza tym tłuszcz wolniej się pali. Zatem – do kuchni marsz! 🙂

Oponki serowe

(porcja na ok. 35 sztuk)

Składniki: 

  • 250 g białego sera białego chudego (może być mielony)
  • 2 jaja
  • 1/4 szklanki cukru
  • cukier wanilinowy
  • 2 łyżki jogurtu naturalnego
  • 2 łyżki masła
  • zapach śmietankowy
  • 2 łyżki spirytusu
  • 2,5 szklanki mąki pszennej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • szczypta soli, cynamonu

Do smażenia:

  • 2 łyżki spirytusu
  • ok. 1,5 szklanki oleju rzepakowego do głębokiego smażenia

Sposób przygotowania:

  1. W miseczce ser rozdrobnić widelcem.
  2. Jajka zmiksować z cukrem i cukrem wanilinowym. Dodać jogurt, rozpuszczone masło, zapach śmietankowy i spirytus.
  3. Zmieszać ze sobą ser i masę jajeczną.
  4. W naczyniu wymieszać przesianą przez sito mąkę, proszek do pieczenia, sól i cynamon. Suche składniki połączyć z masą serową.
  5. Zagnieść ciasto na jednolitą masę.
  6. Ciasto podzielić na 3 części. Każdą część rozwałkować na stolnicy, podsypując wedle potrzeb mąką. Placek powinien mieć 1-1,5 cm grubości.
  7. Za pomocą szklanki wykrawać krążki, a małym kieliszkiem lub korkiem od butelki PET wyciąć otworek w środku.
  8. W małym rondelku rozgrzać olej roślinny ze spirytusem. Mały rondelek po to, aby użyć do smażenia mniej tłuszczu. Jeśli chcecie smażyć w dużym garnku, na pewno potrwa to krócej, a wymaga użycia większej ilości oleju. Pamiętajcie, że olej po jednokrotnym użyciu należy wylać. Nie wolno używać go po raz kolejny.
  9. Na dobrze rozgrzany olej wkładać po dwie sztuki jednocześnie i smażyć oponki na głębokim tłuszczu z obu stron, na złoty kolor.
  10. Odsączyć z nadmiaru oleju na papierowym ręczniku. Przed podaniem można posypać cukrem pudrem.


Kostka z kaszy manny

Szukacie alternatywy dla makaronu w zupie. Mam coś idealnego – kostkę z kaszy manny. Coś nowego. Niebanalnego, a jednocześnie prostego w wykonaniu. Robi się ją błyskawicznie, a wygląda i smakuje świetnie. Sprawdza się w menu małych dzieci i osób starszych, bo nie wymaga uważnego gryzienia. Dla mnie genialny wynalazek 😊

Kostka z kaszy manny

(3 porcje)

Składniki:

  • 2 szklanki wody
  • szczypta soli
  • 1 łyżeczka masła
  • 2 łyżki koperku świeżego lub mrożonego
  • ½ szklanki kaszy manny

Sposób przygotowania:

  1. Wodę zagotować z solą, masłem i koperkiem.
  2. Na wrzątek wsypywać powoli kaszę, cały czas mieszając, żeby nie było grudek.
  3. Zagotować i gotować chwile na małym ogniu.
  4. Gorącą kaszę wyłożyć na płaski półmisek. Rozsmarować. Odstawić do całkowitego ostygnięcia na 2 godziny.
  5. Kaszę kroić w kostkę o dowolnych wymiarach.
  6. Podawać do rosołu, pomidorowej i innych klarownych zup – to po to, aby ją było widać.

Kruche ciasteczka

Coś drobnego do kawy – ciasteczka kruche. Ale nietypowe, bo zamiast dużej ilości tłuszczu, która zawsze występuje w kruchych wyrobach, mamy w udziale ser biały. Największą frajdę miałam z wycinania tych ciastek foremką, z drewna, jak duży stempel. W kształcie ciastek, które pamiętam z dzieciństwa. Jeździłam z rodzicami do prababci Kamili, która miała mały domek, a w nim kuchnię opalaną węglem, z fajerkami. I wielki piec kaflowy w pokoju. Na piecu stała zawsze duża, papierowa torba, a w niej ogromne (tak mi się wtedy wydawało) kwadratowe ciacha, bogato obsypane cukrem kryształem. Specjalnie dla dzieci. Ten obrazek z dzieciństwa mam w pamięci zmysłowej do dziś dnia. Zapach maślanego ciasta, chrzęst rozgryzanych kryształków cukru, dźwięk chrupkości kruchych fragmentów i ta błoga słodycz rozpływająca się w ustach. Zmysłowa uczta sprzed 40 lat, a jakże żywa w pamięci!

Kruche ciasteczka

(30 sztuk)

Składniki:

  • 350 g twarogu chudego (ewentualnie może być ser mielony gotowy)
  • 3/4 szklanki cukru (130 g)
  • 2 jaja
  • 16 g cukru wanilinowego (1 opakowanie małe)
  • pół szklanki oleju (90 ml)
  • 3 małe łyżeczki proszku do pieczenia (15 g)
  • 3 szklanki mąki pszennej (390 g)
  • szczypta soli
  • 3 łyżki sezamu
  • 3 łyżki wiórków kokosowych
  • 3 łyżki maku
  • 3 łyżki kakao

Sposób przygotowania:

  1. Ser rozdrobnić blenderem. Dodać jajko i cukry. Utrzeć na jednolity serek homogenizowany. Dodać olej i wymieszać.
  2. Mąkę wymieszać ze szczyptą soli i proszkiem do pieczenia.
  3. Do sera dodać składniki suche i zagnieść elastyczne ciasto.
  4. Ciasto podzielić na 4 równe części. Do każdej z części dodać sezam lub wiórki lub mak lub kakao. Zagnieść każdą porcję ciasta z dodatkiem smakowym.
  5. Każdą część rozwałkować na stolnicy, w razie potrzeby podsypując mąką. Placek powinien być grubości ok. 0,5 cm.  
  6. Foremkami o dowolnych kształtach wykrawać ciastka. Układać je na blasze piekarnika wyłożonej papierem do pieczenia. W niewielkich odstępach, bo troszkę rosną.
  7. Piekarnik rozgrzać do 200 stopni Celsjusza. Do nagrzanego włożyć ciasteczka, zmniejszyć temperaturę na 180 stopni Celsjusza i piec w tej temperaturze przez około 20 minut. Do zrumienienia.
  8. Wystudzić na kratce.

Keks bakaliowy

W tym roku na święta Bożego Narodzenia nie było keksu. Ale… co się odwlecze, to nie uciecze. Co prawda święta za nami, ale kto powiedział, że keks to ciasto, które można piec tylko na święta? No właśnie, dlatego ja upiekłam go sobie od tak – bez okazji. I doszłam do wniosku, że to ciasto – jak żadne inne – niezmiennie cieszy moje oczy swoją kolorowością 😊

Keks bakaliowy

(duża blaszka keksowa o wymiarach 32 cm na 14 cm)

Składniki:

  • 3 szklanki mąki pszennej typ 450
  • 200 g masła
  • 3/4 szklanki cukru pudru
  • 4 jaja
  • 3/4 szklanki mleka
  • 3 łyżeczki proszku do pieczenia
  • szczypta soli
  • 2 szklanki bakalii (w dowolnych proporcjach: orzechy włoskie, orzechy laskowe, orzechy arachidowe, rodzynki, żurawina suszona, morele suszone, daktyle suszone, kandyzowana papaja, kandyzowany ananas, śliwki suszone, skórka pomarańczowa)
  • zapach śmietankowy

Wykonanie:

  1. Masło wyjąć z lodówki, aby osiągnęło temperaturę pokojową. Utrzeć je mikserem z cukrem pudrem na puszystą masę.
  2. Do utartej masy dodać stopniowo jajka. Cały czas ucierać mikserem.
  3. Na koniec wlać mleko i wymieszać już łyżką.
  4. W naczyniu wymieszać mąkę z proszkiem do pieczenia i solą. Przesypać do masy maślano-jajecznej. Wymieszać.
  5. Dodać pokrojone drobno bakalie i aromat. Wymieszać dokładnie.
  6. Masę przełożyć do formy keksowej wyłożonej papierem do pieczenia.
  7. Piec ok. 60 minut w temperaturze 175 stopni Celsjusza. Najlepiej do metody suchego patyczka. 
  8. Wystudzić na kratce.