Author Archives: Ola Czarnewicz-Kamińska

Bułki na jogurcie

Ta próba nie czekała zbyt długo na realizację. Pomysł i ciach – podejmujemy działanie. Dzieci miały e-lekcje, a ja zaszalałam w kuchni. Okazało się, że zapach jest na tyle wabiący, że moi e-uczniowie dość szybko zrobili sobie przerwę w edukacji, żeby złożyć mi wizytę. Do kuchni wparowały dwa insekty z jednogłośnym pytaniem: mamo, co tak apetycznie pachnie? I weź tu człowieku działaj w konspiracji, jak niuchacze tylko czekają, żeby zaatakować śliczne bułki. Musiałam szybko robić zdjęcia, bo łakome łapki chciały od razu odrywać nęcące aromatem porcje. Bułki są super! Nie wiem, czy lepiej wyglądają, czy smakują. Bywa, że tego typu pieczywo szybko czerstwieje i traci na walorach sensorycznych po kilku godzinach od pieczenia. Ale te bułki są genialne zarówno na ciepło, jak i po wystudzeniu. Wciąż mają cudny maślany zapach, a ich miąższ podczas jedzenia rozdziela się na pionowe warstwy. Ciut przypominając strukturę maślanej chałki z dzieciństwa. Coś Wam wyznam w tajemnicy: sama zjadłam aż 3 sztuki!!! 😊 

Bułki na jogurcie

(9 sztuk w tortownicy o średnicy 26 cm)

Składniki:

  • ½ szklanki mleka (125 ml)
  • 20 g świeżych drożdży (lub 7 g suszonych drożdży)
  • 1 łyżka stołowa cukru
  • ¾ szklanki jogurtu naturalnego (190 g)
  • 1,5 łyżeczki soli
  • 4 szklanki mąki pszennej (500 g)
  • ¼ kostki masła (50 g)

Dodatkowo:

  • 1 jajko do posmarowania
  • do posypania: ziarno sezamu, mak, siemię lniane

Sposób przygotowania:

  1. Do miski wlać ciepłe mleko, dodać rozkruszone drożdże i cukier. Wymieszać. Na wierzch wsypać 1 łyżkę mąki. Odstawić na 10 minut, aby rozczyn wyrósł i podwoił swoją objętość.
  2. Do wyrośniętego rozczynu dodać jogurt i sól. Wymieszać. Dosypać przesianą mąkę. Wymieszać. Zacząć wyrabiać ciasto. Po chwili dodać roztopione i przestudzone masło. Zagnieść i wyrobić elastyczne ciasto.
  3. Można użyć robota kuchennego z końcówkami do ciasta drożdżowego lub maszyny do wyrobu chleba.
  4. Wyrobione ciasto oprószyć mąką i pozostawić do wyrośnięcia pod przykryciem na 60 minut.
  5. Wyrośnięte ciasto wyjąć i przerobić na stolnicy. Uformować wałek i podzielić go nożem na 9 równomiernych kawałków.
  6. Z każdego kawałka uformować kształtną bułeczkę. Bułki układać w tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia.
  7. Posmarować rozmąconym jajkiem i posypać po wierzchu ulubionymi ziarnami.
  8. Odstawić do ponownego wyrośnięcia na 15 minut.
  9. Tak przygotowane bułeczki wstawić do rozgrzanego do 180 stopni Celsjusza piekarnika. Piec przez 25 minut wykorzystując funkcję grzanie góra – dół. Bułeczki gotowe, gdy zrumienione.
  10. Wystudzić na kratce.

Kaszotto z kaszą gryczaną

Dziś w roli głównej kasza gryczana, która wśród konsumentów ma równie wielu zwolenników, co przeciwników. Jej orzechowy smak urzeka, a intensywnie palony zapach roznosi się po całej kuchni w czasie gotowania. To moja ulubiona kasza, pojawia się w kuchni zarówno jako przystawka do dań drugich, jak i dodatek do zupy typu chłodnik, czy słodkiego ciasta z bakaliami. Jest tak charakterystyczna i intensywna, że nie wymaga wielu dodatków. Dlatego dziś w prostej wersji kaszotto ze smażoną cebulą, pieczarkami i serem feta. Kasza gryczana już sama w sobie robi całą robotę i nie ma co przesadzać z dodatkami. Danie pyszne i sycące!

Kaszotto z kaszą gryczaną

(porcja dla 2 osób)

Składniki:

– 100g kaszy gryczanej prażonej

– 1 cebula

– 5 pieczarek

– 1 łyżka masła

– 2 plastry sera feta (70g)

– sól pieprz – do smaku

– natka pietruszki – do posypania

Sposób przygotowania:

  1. Kaszę ugotować w lekko osolonej wodzie do postaci al dente. Osączyć na sicie.
  2. Cebulę obrać i pokroić w drobne piórka.
  3. Pieczarki umyć i pokroić w półprasteki.
  4. Rozgrzać masło i wrzucić na nie cebulę. Smażyć 3 minuty i dodać pieczarki. Smażyć 2 minuty.
  5. Na tę samą patelnię przełożyć kaszę. Lekko podprażyć. Doprawić do smaku solą i pieprzem.
  6. Na wierzch posypać pokrojonym w kostkę serem feta.
  7. Dodać natki pietruszki lub posiekanego lubczyku ogrodowego, wedle upodobań.

Muffinki kokosowe

Dawno nie było na blogu muffinek 😊 Lubicie smak kokosowy, a między zębami plączące się kokosowe wiórki? Jeśli tak, to te muffinki przypadną Wam do gustu, bo ich wnętrze, to prawie sam kokos. Moje pierwsze skojarzenie po ugryzieniu: rany! ta masa smakuje, jak środek batonika Bounty. A wszystko dzięki zaparzeniu wiórków kokosowych gorącym mlekiem. Po takiej operacji wiórki pęcznieją i nabierają wilgoci, a masa staje się lepka i miękka. Muffinki zupełnie nie jak muffinki. Ten kokosowy pomysł na pewno zastosuję jeszcze w innym wydaniu. Ale to wkrótce 😉

Muffinki kokosowe

(porcja na 10 sztuk)

Składniki:

  • ¾ szklanki mleka (200 g)
  • 1 łyżka miodu
  • 1/3 szklanki cukru (60 g)
  • 1,5 szklanki wiórków kokosowych (130 g)
  • 1 jajo
  • 4 łyżki stołowe mąki pszennej (45 g)
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia

Sposób przygotowania:

  1. W garnku zagotować mleko. Dodać miód, cukier i wiórki. Zagotować. Wystudzić.
  2. Do ochłodzonego dodać jajo i mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia. Dobrze wymieszać.
  3. Przygotować formy sylikownowe do muffinek (lub blaszkę) i wyłożyć je papilotkami. Do każdej wlać masę do ¾ wysokości papilotki.
  4. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni Celsjusza. Piec w tej temperaturze przez 20 minut, do wyraźnego zarumienienia.
  5. Upieczone wyjąć z foremek i w samych papilotkach wystudzić na kratce.

Cytrynek

Cytrynek – tak nazwałam to pyszne, trzypoziomowe, ciasto cytrynowe. Dla mnie niezwykle zaskakujące, bo na blachę wylewa się jednolitą masę, która
w trakcie pieczenia rozdziela się na 3 – różniące się konsystencją – warstwy. Część na samym dole przeistacza się w miękki spód. Z warstwy środkowej powstaje budyniowy krem. A wierzchnia porcja ciasta zapieka się niczym biszkoptowa pianka. Córka orzekła, że to regularny zakalec, ale pozostali domownicy zachwyceni smakiem i formą. Summa summarum cytrynek jest bardzo ciekawy i prosty w wykonaniu. To zupełnie inna odsłona deseru do kawy o pięknym cytrynowym smaku i aromacie.   

Cytrynek

(forma 20 cm na 30 cm)

Składniki:

  • 5 jaj
  • 2 łyżeczki cukru wanilinowego
  • 1 pełna szklanka cukru pudru (150 g)
  • 150 g masła
  • 1 pełna szklanka mąki (150 g)
  • 2,5 szklanki mleka (575 ml)
  • szczypta soli
  • 1 cytryna

Sposób przygotowania:

  1. Żółtka oddzielić od białek. Żółtka utrzeć z cukrami na pulchną masę.
  2. Masło rozpuścić i przestudzić dodać do masy żółtkowo-cukrowej.
  3. Dodać przesianą mąkę. Zmiksować.
  4. Wlać mleko i ponownie zmiksować.
  5. Cytrynę dobrze umyć i sparzyć wrzątkiem. Zetrzeć skórkę na drobnych oczkach tarki jarzynowej. Skórkę dodać do masy na ciasto.
  6. Ubić pianę z białek z odrobiną soli. Dodać do piany sok z połowy cytryny. Wymieszać. Pianę delikatnie wmieszać w masę ciasta. Masa będzie luźna i tak ma być.
  7. Ciasto wylać na formę wyłożoną papierem do pieczenia.
  8. Ciasto wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec 45 minut w temperaturze 160 stopni Celsjusza.
  9. Wystudzone posypać cukrem pudrem.

Kaszotto z soczewicą zieloną

Uwielbiam kasze. Wszystkie bez wyjątku. W mojej kuchni to właśnie one zajmują największą półkę z surowcami spożywczymi. Każdą lubię za coś innego 😊 Gryczana palona ma swój charakterystyczny smak i zapach. Idealnie komponuje się z gulaszem. Bez jęczmiennej nie byłoby krupniku. Pęczak wyjadałam tacie z termosu na ryby i od tamtej pory go ubóstwiam samego. Bursztynowe ziarenka kaszy bulgur smakują orzechowo i świetnie pasują do wszelkich dań mięsnych. Z gryczanej białej piekę chleb bezglutenowy. Lubię patrzeć, jak szkliste kuleczki kaszy orkiszowej przesypują się niczym drobinki kawioru. Jaglaną zjadam zwykle w śniadaniowej jaglance z owocami albo w muffinkach. Kuskus stosuję jako dodatek do szybkich sałatek. Manna i kukurydziana pojawia się w moich deserach i ciastach. Świat kasz jest niezwykle bogaty. Ale to wszystko tradycyjne sposoby ich wykorzystania w kuchni. Nowością ostatnich miesięcy stały się dania o nazwie: kaszotto. A tak naprawdę, to nic innego jak kasze z różnymi dodatkami. Czasem w jednym daniu pojawia się ich kilka rodzajów. Oto wzór na moje kaszotto z soczewicą zieloną 😊

Kaszotto = kasza bulgur + kasza jęczmienna + soczewica zielona + suszone pomidory + ser feta + pestki dyni

Kaszotto z soczewicą zieloną

(porcja dla 3 osób)

Składniki:

  • 4 łyżki stołowe kaszy bulgur
  • 4 łyżki stołowe kaszy jęczmiennej wiejskiej grubej
  • 3 łyżki stołowe soczewicy zielonej
  • 4 plastry sera feta – 1/3 kostki (90 g)
  • 6 pomidorów suszonych z oleju
  • sól, pieprz, czosnek granulowany – do smaku  
  • 2 łyżki stołowe pestek dyni

Sposób przygotowania:

  1. Kasze i soczewicę ugotować w lekko osolonej wodzie do postaci al dente. Najlepiej gotować oddzielnie, bo kasze wymagają różnego czasu gotowania. Ugotowane kasze i soczewicę osączyć na durszlaku.
  2. Suche nasiona przełożyć na patelnię.
  3. Pomidory wyjąć ze słoika i pokroić w paski. Przełożyć na patelnię. Podgrzać. Doprawić do smaku solą, pieprzem i suszonym czosnkiem.
  4. Gdy ziarno jest ciepłe wyłożyć na wierzch pokrojony w kostkę ser feta i posypać uprażonymi pestkami dyni.
  5. Podawać na ciepło lub zimno.

Nuggetsy z kurczaka z sosem salsa

Dziś na obiad kurczak w formie nuggetsów, czyli złocistych kąsków w chrupiącej panierce. Do nuggetsów sos salsa i sos jogurtowo-czosnkowy z ogórkiem. Danie nieco przypomina popularny fast food, ale to zupełnie inna wartość odżywcza i inna jakość jedzenia. Prawdziwy kurczak, prawdziwa jajko i prawdziwa mąka kukurydziana. O dziwo ta panierka zupełnie nie chłonie tłuszczu. Nie tworzy też żadnego męczącego zapachu podczas smażenia. A co najważniejsze – na długo pozostaje chrupiąca. Takiemu obiadowi nie oprze się żaden niejadek 😊 U mnie nie wystarczyło porcji dla 4 osób, bo zjadły ją – w znaczącej większości – dwie najbardziej wygłodzone postacie w naszej rodzinie. I nie żebym tu palcem kogoś wskazywać zamierzała 😉    

Nuggetsy z kurczaka z sosem salsa

(porcja dla 4 osób)

Mięso

Składniki:

– 600 g mięsa z fileta kurczaka

– sól, pieprz – do smaku

Do panierowania

Składniki:

– 3 łyżki stołowe mąki kukurydzianej

– 2 jaja

– około 1/3 szklanki oleju do smażenia

Sos jogurtowo-czosnkowy z ogórkiem

Składniki:

– 200 jogurtu naturalnego

– ¼ łyżeczki czosnku suszonego

– sól, pieprz – do smaku

– 1 świeży ogórek

Sos salsa

Składniki:

– 2 łyżki miodu

– 6 łyżek wody

– 2 łyżki sosu sojowego

– 3 łyżki koncentratu pomidorowego

– 2 łyżki musztardy

Sposób przygotowania:

  1. Mięso umyć, osuszyć i pokroić w porcje na jeden raz. Kawałki mięsa delikatnie posolić i posypać pieprzem. Odstawić na 2-3 godziny do lodówki.
  2. W tym czasie przygotować sosy. Wymieszać jogurt z czosnkiem suszonym (ostrożnie z ilością, bo nabiera mocy po uwodnieniu w jogurcie), solą i pieprzem. Ogórka umyć, obrać i zetrzeć na tarce jarzynowej na dużych oczkach. Ogórka włożyć do jogurtu. Wymieszać i doprawić do smaku, jeśli jeszcze potrzeba.
  3. W słoiku wymieszać miód z wodą. Najlepiej zakręcić nakrętkę i wytrząsnąć tak, aby miód się rozpuścił. Następnie dodać sos sojowym koncentrat i musztardę. Ponownie wytrząsnąć do połączenia się składników sosu.
  4. Oba sosy odstawić do lodówki, żeby wszystkie składniki się połączyły.
  5. Mięso wyjąć z lodówki i posypać w miseczce mąką kukurydzianą. Wlać roztrzepane widelcem jaja. I zamieszać łyżką, żeby jajko pokryło każdy kawałek mięsa.
  6. Na patelni dobrze rozgrzać olej. Wkładać mięso pojedynczymi porcjami i smażyć z obu stron na gorącym tłuszczu do złotego koloru. Najlepiej pod przykryciem.
  7. Zarumienione kawałki wyjmować na talerz wyłożony ręczniczkiem papierowym, żeby pozbyć się ewentualnego nadmiaru tłuszczu. Jeśli na patelni olej ma właściwą temperaturę panierka nie chłonie tłuszczu w ogóle. Jeśli kąski „piją” tłuszcz, to znaczy, że temperatura oleju jest zbyt niska.
  8. Gotowe porcje podawać z sosem jogurtowo-czosnkowym z ogórkiem i sosem salsa.    

Zupa z kurczakiem i makaronem ryżowym

Ja i zupa to niezbyt udana para. Zawsze czuję po niej niedosyt, jakby nie do końca spełniała moje oczekiwania. Brakuje mi uczucia spełnienia i satysfakcji dietetycznej 😉 Ale jednak zupa zupie nie równa. Wszystko zależy, co do niej wrzucimy. Dziś moja zupa to nie tylko warzywa, ale też źródło białka: filet z kurczaka i węglowodanów: makaron ryżowy. Mamy więc wszystko, czego potrzeba organizmowi, aby posiłek można było określić mianem właściwie zbilansowanego. Dodatkiem, a w zasadzie efektem specjalnym, są walory zmysłowe: orientalne aromaty i smaki pikantnie-rozgrzewające. Warzywa i makaron postaci al dente sprężynują w ustach. Wrażeń mnóstwo. I taką zupę to ja mogę polecać! 😊

Zupa z kurczakiem i makaronem ryżowym

(4 porcje)

Składniki:

  • 350 g mięsa z fileta kurczaka
  • 1 marchew (110 g)
  • 10 cm pora (70 g)
  • 1 łyżka masła
  • 3 cm korzenia imbiru
  • 1 ząbek czosnku
  • 1/3 papryki zielonej (60 g)
  • 1/3 papryki żółtej (60 g)
  • 5 pieczarek (50 g)
  • ¼ sztuki kapusty pekińskiej (100 g)
  • 4 szklanki bulionu warzywnego lub mięsnego, czyli rosołu (lub wody)
  • sól, pieprz, curry, czosnek niedźwiedzi – do smaku
  • 80 g makaronu ryżowego

Sposób przygotowania:

  1. Mięso z kurczaka umyć, osuszyć i pokroić w kawałki 2 cm na 2 cm. Doprawić do smaku solą i pieprzem. Smażyć na suchej patelni przez 5 minut. Pod przykryciem.
  2. Marchew umyć, obrać i zetrzeć na tarce na grubych oczkach.
  3. Pora przeciąć wzdłuż na pół i dokładnie umyć. Pokroić na cienkie półplasterki.
  4. Czosnek i imbir obrać ze skórek i pokroić w cienkie plasterki.
  5. Masło rozgrzać w garnku i na rozgrzane wrzucić marchew i pora. Po chwili smażenia dodać plasterki imbiru i czosnku. Smażyć na wolnym ogniu 3 minuty.
  6. Papryki umyć i pokroić w paski. Dodać do garnka. Smażyć na wolnym ogniu 1 minutę.
  7. Pieczarki umyć i pokroić w plasterki. Dodać do warzyw. Smażyć na wolnym ogniu 1 minutę.
  8. Kapustę pekińską pokroić w cienkie plastry. Dodać do warzyw. Całość podlać 1 szklanką bulionu. Dusić 5 minut. Po tym czasie dodać pozostały bulion. Zagotować. 
  9. Do zupy dodać usmażone mięso. Doprawić do smaku przyprawą curry i czosnkiem niedźwiedzim. Zagotować.
  10. Do tak przygotowanej zupy włożyć makaron ryżowy i przykryć pokrywką. Makaron sam dojdzie w ciepłej zupie w ciągu 5 minut. Nie trzeba go gotować.

Ciastka owsiane z suszonymi owocami

I kolejna odsłona smakowa mojej słabości. Tym razem ciasteczka owsiane osłodzone suszonymi owocami: rodzynkami, żurawiną, daktylami, morelami i suszoną śliwką. Dodałam też trochę mleka w proszku, bo lubię ten smak i zapach. Poza tym standardowo płatki owsiane, otręby, słonecznik, sezam, wiórki kokosowe, siemię lniane i orzechy. I oczywiście ser chudy i jaja. Bogactwo białka, węglowodanów złożonych, błonnika i witamin z grupy B. I takie słodycze to ja uwielbiam! I dekorację wiejską i sielską też! 😉

Ciastka owsiane z suszonymi owocami

(20 sztuk)

Składniki:

  • 250 g białego sera chudego
  • 2 jajka
  • 2 łyżki miodu
  • 2 łyżki mleka w proszku
  • 1 szklanka płatków owsianych górskich
  • pół szklanki wiórków kokosowych
  • 4 łyżki stołowe otrąb pszennych
  • 2 łyżki siemienia lnianego
  • 2 łyżki pestek słonecznika
  • 2 łyżki nasion sezamu
  • 6 orzechów włoskich
  • 4 łyżki rodzynek
  • 2 łyżki suszonej żurawiny
  • 4 sztuki moreli suszonych
  • 4 sztuki suszonych śliwek
  • 4 sztuki daktyli

Sposób przygotowania:

  1. Ser wymieszać blenderem z jajkami. Dodać miód i mleko w proszku. Zblendować. Do jednolitej masy dodać płatki, wiórki, otręby, siemię lniane, pestki słonecznika, ziarno sezamu, rozdrobnione orzechy, rodzynki i pokrojone w kostkę owoce suszonej żurawiny, moreli, śliwek i daktyli. Wymieszać. Odstawić na 10 minut, żeby płatki wchłonęły wilgoć, dzięki czemu będą miększe po upieczeniu.
  2. Porcje masy wielkości 1 łyżki stołowej, wykładać na blachę i lekko rozpłaszczać. Do formowania użyć można pierścienia kucharskiego. Łyżkę do nakładania warto maczać w wodzie, wówczas masa się do niej nie klei. Na blasze wyłożonej papierem do pieczenia układać ciasteczka w ilości 4 na 5 sztuk.
  3. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni Celsjusza i piec 15 minut w tej temperaturze. Wystudzić na kratce.

Bułeczki ziemniaczane z mięsem

U mnie dziś kolejna próba zagospodarowania ziemniaków pozostałych z obiadu, z dnia poprzedniego. Ponadto pozostał farsz z pierogów z mięsem. Postanowiłam te dwie resztkowe pozostałości ożenić ze sobą. Powstały bułeczki ziemniaczane z mięsem. Smakują jak paszteciki w cieście. Bombowe! Ciut popękały, bo farszu było na bogato, ale co tam wyglądają jak Pac-Many z gier komputerowych 😊

Bułeczki ziemniaczane z mięsem

(24 sztuki)

Ciasto

Składniki:

  • 550 g gotowanych ziemniaków
  • 450 g mąki pszennej
  • 3 jaja
  • 1 łyżeczka sody
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia

Farsz

Składniki:

1 rozmącone jajo – do posmarowania

Sposób przygotowania:

  1. Ziemniaki przecisnąć przez praskę. Włożyć do miski, dodać mąkę, jaja, sodę i proszek. Zarobić gładkie ciasto.
  2. Przygotować farsz: ugotowane mięso zmielić w maszynce do mielenia mięsa. Cebulę obrać, pokroić w ćwiartki i zeszklić na patelni. Ostudzić. Również zmielić w maszynce. Dodać do mięsa i wymieszać. Na koniec dodać pastę grzybową. Można też dodać uduszone i zmielone pieczarki. Wymieszać. Doprawić do smaku solą i pieprzem. Farsz musi być wyraźny, żeby nie zniknął smakowo w bułeczce.
  3. Ciasto wyłożyć na stolnicę lub blat kuchenny.
  4. Rozwałkować (podsypując w razie potrzeby odrobiną mąki) na placek grubości ok. 1,5 cm. Wycinać kółka średnicy dłoni. Lekko je rozpłaszczyć jeszcze po brzegach.
  5. Na środek każdego kółeczka kłaść po 1 stołowej łyżce farszu mięsnego. Zalepić jak pierożek, a następnie podwinąć boki do środka. Zostawiając szew na dole uformować bułeczkę. Układać bułeczki na blasze piekarnika wyłożonej papierem do pieczenia. Najlepiej 4 na 4 sztuki. Bułeczki niewiele rosną podczas spieczenia.
  6. Każdą bułeczkę posmarować rozmąconym jajkiem.
  7. Wstawić do nagrzanego piekarnika do temperatury 180 stopni Celsjusza. Piec w tej temperaturze 30 minut. Bułeczki gotowe, gdy wyraźnie zarumienione.
  8. Wybornie smakują z barszczem czerwonym.